Auto za milion zł? To w Polsce nic nadzwyczajnego!
Polscy przedsiębiorcy lubują się w luksusowych pojazdach. W garażach prezesów i menedżerów zarejestrowanych nad Wisłą firm spotkać można coraz więcej samochodów zarezerwowanych dla najmożniejszych tego świata.
![W Polsce nie brakuje ludzi, których stać na luksusowe auta](https://i.iplsc.com/0005FR77HELPV8IW-C322-F4.webp)
Jak informuje "Puls Biznesu", przeciętne auto prezesa polskiej firmy kosztuje około 200 tys. zł. To budżet pozwalający "poszaleć" w salonie Skody, ale nie u dealera Audi, BMW czy Mercedesa. Z każdym rokiem przybywa jednak klientów decydujących się na zdecydowanie droższe pojazdy.
Prezesi i właściciele firm najczęściej decydują się na BMW X5. W pierwszej trójce uplasowały się też Mercedes klasy S i Audi Q7. Klienci biznesowi stanowią ogromny rynek zbytu dla takich marek, jak np. Porsche. W zeszłym roku na firmę zarejestrowało w Polsce aż 1163 auta niemieckiego producenta (dla porównania, w 2013 roku było to zaledwie 557 pojazdów). Największym powodzeniem cieszą się modele: Cayenne, Panamera i Macan. W zeszłym roku na firmy zarejestrowano też 140 pachnących nowością 911-tek!
Oprócz tego w firmowych garażach znaleźć można auta Maserati (w zeszłym roku 62 rejestracje), Ferrari (33 rejestracje w 2015 roku) czy Aston Martina (12 rejestracji w ubiegłym roku).
Jakie kwoty polscy przedsiębiorcy wydają na swoje samochody? Średnia cena najpopularniejszego w naszym kraju Porsche - modelu Cayenne - to 550 tys. zł. Za model 911 polscy klienci płacili średnio... 770 tys. zł. Ferrari California, na które w zeszłym roku zdecydowało się sześć polskich firm, to wydatek... miliona zł.
Za najtańszego Rolls-Royce’a zapłacić trzeba co najmniej 1,2 mln zł. Czterech polskich klientów firmowych, którzy w zeszłym roku zdecydowali się na zakup nowego Lamborghini Aventador, zapłaciło za swoje auta około 1,6 mln zł!