"Anglikom" nie! Chyba, że minister się zgodzi

W Polsce nie ma definitywnego i jednoznacznego zakazu rejestracji pojazdów z kierownicą umieszczoną po prawej stronie i wyprodukowanego z myślą o ruchu lewostronnym, ale w każdym indywidualnym przypadku minister właściwy do spraw transportu powinien udzielić zgody - orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie.

Tym samym NSA oddalił skargę kasacyjną mieszkańca woj. świętokrzyskiego, któremu starosta konecki w czerwcu 2008 r. odmówił rejestracji opla vectry z kierownicą po prawej stronie.

Właściciel auta odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kielcach oraz tamtejszego wojewódzkiego sądu administracyjnego, a w końcu do NSA.

Jak wskazała sędzia NSA Anna Lech, minister może w indywidualnych przypadkach zezwolić na odstępstwo od warunków technicznych jakim powinien odpowiadać pojazd. Dodała, że w przypadku, którego dotyczy sprawa minister infrastruktury nie wyraził takiej zgody.

Reklama

"Pojazd ma być, w myśl przepisów, tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego m.in. nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie narażało porządku na drodze, zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy i łatwe oraz wygodne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu" - uzasadniała sędzia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NSA | minister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy