Alpine Alpenglow – nikt go nie kupi, ale zobaczyć powinien każdy
Francuski producent samochodów sportowych zaprezentował światu swój supernowoczesny pojazd wyścigowy. Chociaż Alpine Alpenglow nigdy nie trafi do produkcji seryjnej, stanowi prawdziwy pokaz umiejętności inżynierów i wskazuje drogę, którą chce w przyszłości podążać marka.
Alpenglow to nazwa zjawiska świetlnego, w którym pozioma smuga czerwonego światła pojawia się na szczytach gór przed wschodem i po zachodzie słońca. Zdaniem Alpine, efekt ten idealnie wpasowuje się w charakterystykę wyjątkowego prototypu, zachęcając do zatrzymania się i podziwiania jego widoku.
Niczym kometa wchodząca w atmosferę
Bez wątpienia coś w tym jest. Niesamowity koncept przyciąga swoją uwagę prawdziwie futurystyczną stylistyką, zgrabnie łączącą aerodynamiczną sylwetkę z symetrycznymi proporcjami. Mierzące niemal 5 metrów nadwozie samochodu, zostało zbudowane z dwóch zazębiających się trójkątów, przypominających z lotu ptaka kombinezon do szybowania, tzw. wingsuit. Wrażenie robi także nowa sygnatura świetlna reflektorów i tylnych lamp, które z przodu rozświetlają na czerwono, symbolizując kometę wchodzącą w ziemską atmosferę.
Alpenglow jest pojazdem jednoosobowym, w którym kierowca siedzi pośrodku. Pomiędzy fotelem zostały umieszczone dwa zbiorniki wodoru w kształcie kropli. Wiele elementów w samochodzie zostało wykonane włókna węglowego, a niektóre z przeźroczystego plastiku. Sama kierownica została wzorowana na rozwiązaniach znanych z samochodów wyścigowych LMP1. Aby uruchomić pojazd, kierowca musi skorzystać ze specjalnego klucza w kształcie pryzmatu, który włożony do wspomnianej kierownicy uruchamia sekwencję zapłonową pojazdu.
Alpenglow to nie tylko pokaz możliwości
Niestety niewiele zostało zdradzone w kwestiach danych technicznych oszałamiającego konceptu. Alpine poinformowało jedynie, że model jest napędzany silnikiem wodorowym, zasilanym poprzez dwa zbiorniki o ciśnieniu 700 bar. Rozwiązanie to jest ekologiczne, a dodatkowo pozwala zachować kwintesencję motoryzacji w postaci towarzyszących przyspieszaniu odgłosów silnika.
Jak stwierdził sam Laurent Rossi, prezes marki Alpine - Alpenglow to samochód koncepcyjny, który nie tylko wskazuje drogę rozwoju przyszłych wyścigowych modeli marki, ale także wyznacza schemat, który ma szanse trafić do przyszłych modeli produkcyjnych.
***