Ale wpadka. Auto za 8,3 mln dolarów może się spalić!

W dobie globalizacji, gdy na jeden samochód składają się tysiące części pochodzących od dostawców z różnych zakątków globu, nie trudno o jakościowe wpadki. Te zdarzają się nawet najbardziej poważanym producentom...

Ferrar GTC4 Lusso
Ferrar GTC4 LussoInformacja prasowa (moto)

Jak informuje Amerykańska Rządowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Transportu (NTHSA) do serwisów wezwano właśnie ponad 2 tys. sprzedanych w USA Ferrari. Problem jest niestety poważny - jego zbagatelizowanie skończyć się może pożarem.

Chodzi o wadliwie wykonany pochłaniacz par paliwa, który pochodzić ma od "zewnętrznego dostawcy". Jego obudowa może pęknąć, co skutkować może wyciekiem. W ciasno zabudowanej komorze silnika może to mieć opłakane skutki.

Akcją serwisową objęte są Ferrari: 488 GTB i 488 Spider, 812 Superfast, GTC4Lusso, GTC4Lusso T a nawet ekstremalnie ekskluzywne LaFerrari Aperta. Przypominamy, że powstało zaledwie 210 egzemplarzy tego supersamochodu. Ostatni sprzedano za kwotę - uwaga - 8,3 mln dolarów. Wszystkie objęte usterką pojazdy to modele roku 2018-2019.

Łącznie, na terenie samych Stanów Zjednoczonych, akcją bezpłatną naprawczą objętych zostanie 2150 egzemplarzy Ferrari. Pierwsze auta wezwane zostaną do serwisów 19 kwietnia.

Ferrari LaFerrari ApertaInformacja prasowa (moto)

Pękający pochłaniacz par paliwa to tylko jeden z problemów, jakie zaprzątają ostatnio głowy właścicielom pojazdów włoskiego producenta. W ostatnim czasie w USA ogłoszono też akcję serwisową dotyczącą 582 egzemplarzy Ferrari GTC4 Lusso oraz GTC4 Lusso T z lat modelowych 2017-2019. W ich przypadku pomoc (a ściślej - ewakuacja) ofiarom wypadku może być niemożliwa ze względu na wadliwie wykonaną klamkę zewnętrzną, która może uniemożliwić otwarcie drzwi.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas