9330 zł kary za brak OC do kosza? Kierowcy zyskali nową możliwość
9330 zł tzw. "opłaty dodatkowej" w przypadku przerwy trwającej powyżej 14 dni to kara, jaka spada na kierowców, którzy nie dopilnują obowiązku ubezpieczenia swojego pojazdu. Do tej pory od opłaty naliczanej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w praktyce nie przysługiwało odwołanie. Kierowcy, którzy kierowali sprawy do sądów administracyjnych byli odsyłani z kwitkiem. Nowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego może to zmienić.

Spis treści:
13 marca na posiedzeniu niejawnym Naczelny Sąd Administracyjny przychylił się do wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich i skierował do ponownego rozparzenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny sprawę odrzuconej wcześniej przez WSA w Poznaniu skargi na wezwanie UFG do uiszczenia opłaty dodatkowej za brak ubezpieczenia OC. To przełomowa decyzja, bo do tej pory sądy administracyjne solidarnie odmawiały zajęcia się takimi przypadkami twierdząc, że UFG nie jest organem administracji publicznej.
Takie stanowisko jest nieprawidłowe i prowadzi do pozbawienia obywateli prawa do zaskarżenia rozstrzygnięć nakładających na nich sankcje pieniężne
Koniec z karami za brak OC? Będziesz mógł odwołać się do WSA
Przełomowa decyzja to efekt wielowątkowych starań Rzecznika Praw Obywatelskich, który od wielu miesięcy zwracał uwagę na niesprawiedliwe traktowanie kierowców. Przez wiele lat sądy administracyjne nie chciały zajmować się takimi sprawami argumentując, że UFG nie jest organem administracji publicznej, a co za tym idzie nie wydaje rozstrzygnięć zaskarżalnych do sądu administracyjnego. W efekcie skargi składane przez kierowców były odrzucane.
Kierowcy mogli wprawdzie odwołać się do samego UFG, ale ten działa przecież na mocy Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ta stawia UFG konkretne zadania, które fundusz musi realizować. Teoretycznie istnieje szansa na uchylenie opłaty dodatkowej, ale w praktyce wydanie takiej decyzji narażałoby pracowników Funduszu na zarzuty działania w sprzeczności z ustawą. W praktyce sytuacja przypomina więc próbę odwołania się od mandatu u policjanta, który ów mandat nałożył właśnie wystawił.
Obowiązek ubezpieczenia OC ma charakter publicznoprawny, a jego naruszenie skutkuje powstaniem odpowiedzialności administracyjnoprawnej, polegającej na konieczności zapłaty opłaty, którą z kolei należy postrzegać jako administracyjną karę pieniężną w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego
Sądy administracyjne zajmą się karami za brak OC. Nowy wyrok NSA
Rzecznik od wielu miesięcy zwracał uwagę, że brak możliwości uwolnienia się od obowiązku zapłaty opłaty karnej powoduje, że obywatele postrzegają ją "jako swojego rodzaju pułapkę, z której niezależnie od konieczności, nie mogą się wydostać".
Nierzadko bowiem jest tak, że brak ubezpieczenia OC nie jest związany z celowym działaniem właściciela auta, lecz powstał przypadkowo, choćby w wyniku błędu - np. nieprawidłowego wypełnienia druku przesłanego przez ubezpieczyciela - i trwał tylko jeden dzień; był związany z pobytem w szpitalu lub chorobą lub błędem ubezpieczyciela czy wprowadzeniem w błąd przez sprzedawcę pojazdu
W najnowszym wyroku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że skarga RPO uwzględniona została "co do zasady", bo decyzję wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (a zdaniem NSA sprawą powinien zajmować się WSA w Warszawie).
NSA zwrócił jednak uwagę, że sąd pierwszej instancji uczynił przedmiotem rozpoznania nałożenie przez UFG opłaty karnej za brak zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, do czego też odnosiła się argumentacja skargi kasacyjnej RPO. Tymczasem, zdaniem NSA, przedmiotem skargi była odmowa umorzenia tej opłaty, do czego WSA w ogóle się nie odniósł.
Wyrok NSA ucieszy kierowców. Teraz odwołasz się od kary za brak OC
Z perspektywy kierowców najważniejsze zdają się jednak inne ustalenia NSA. Ten przychylił się do stanowiska RPO, że "opłata z tytułu niespełnienia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego ma charakter publicznoprawny".
NSA argumentuje, że opłata jest wyrazem władczych uprawień państwa, a stosunek jaki powstaje między UFG a zobowiązanym do jej zapłaty kształtowany jest bezpośrednio wolą ustawodawcy i nie powstaje z woli stron.
NSA uznał też, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny należy postrzegać jako "organ administracji publicznej w znaczeniu funkcjonalnym".
Z uzasadnienia wynika również wprost, że w opinii NSA rozstrzygnięcia UFG w przedmiocie umorzenia opłaty karnej lub udzielenia ulgi w jej spłacie (art. 94 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych) powinny mieć postać decyzji, na co wskazuje też Statut UFG
Zdaniem NSA stanowisko to potwierdza art. 91 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Postanowiono w nim, że trybem egzekucji opłaty karnej za brak OC będzie postępowanie egzekucyjne w administracji.
Wyrok NSA nakazuje sądowi pierwszej instancji ponowne zajęcie się sprawą. Ten będzie teraz musiał ustalić sam jej przedmiot, czyli stwierdzić, które z pism od UFG kwestionowała skarżąca. Sąd administracyjny orzec musi teraz, czy pismu UFG w przedmiocie odmowy umorzenia opłaty karnej i rozłożenia jej na raty można przypisać cechy decyzji, a - w rezultacie - czy polegało ono zaskarżeniu.
Chociaż w Polsce nie funkcjonuje prawo precedensu, sprawa, co do zasady, może mieć przełomowe znaczenie dla tysięcy kierowców ukaranych za brak ciągłości polisy OC swojego pojazdu.