72 groby więcej...

72 osoby zginęły, a 743 zostały ranne - to bilans zeszłorocznego, wydłużonego w związku z dniem Wszystkich Świętych, weekendu na polskich drogach. W sumie doszło w tym czasie do 573 wypadków, a policjanci zatrzymali ponad 2 tys. nietrzeźwych kierowców.

Podczas zeszłorocznej policyjnej akcji "Znicz 2004" padły dwa rekordy. Pierwszy to najspokojniejszy od wielu lat dzień Wszystkich Świętych - w 79 wypadkach zginęło 6 osób, a 112 zostało rannych.

Zatrzymano jednak również rekordową liczbę nietrzeźwych kierowców - aż 2211.

Codziennie na drogach krajowych, wjazdowych i wyjazdowych z miast oraz w okolicach cmentarzy było ponad 10 tys. policjantów. We Wszystkich Świętych liczba ta wzrosła do 13 tys. Funkcjonariusze rozładowywali korki, kontrolowali stan techniczny pojazdów, trzeźwość kierowców i przestrzeganie przepisów drogowych.

Reklama

Zdaniem policjantów cały weekend świąteczny na polskich drogach, w porównaniu z innym podobnymi okresami, "przebiegał przeciętnie". Najwięcej osób zginęło w wypadkach w niedzielę - aż 31. Tego dnia zatrzymano też najwięcej kierujących będących pod wpływem alkoholu - aż 683.

Prawie połowa osób, które zginęły w te dni, to piesi i rowerzyści. W dzień Wszystkich Świętych wszystkie ofiary wypadków stanowili właśnie oni.

Najczęstszą przyczyną wypadków była brawura kierowców i nieuwaga. Przepisy drogowe często też łamali piesi, m.in. notorycznie przechodząc przez ulice w niedozwolonych miejscach.

Kierowcy najczęściej karani byli za przekraczanie prędkości, wymuszanie pierwszeństwa, nieprawidłowe wyprzedzanie i parkowanie w niedozwolonych miejscach.

Policjanci apelują, by kierowcy pamiętali, że także w Zaduszki, może być tłoczno w okolicach cmentarzy. "Uważajmy na pieszych" - podkreślił Szyndler.

Sprawdź, jakie utrudnienia występują na polskich drogach. Słuchaj RMF FM podczas podróży. Widzisz wypadek lub utrudnienie w ruchu? Wyślij SMS o treści zaczynającej się od słowa DROGA pod numer 7152 (koszt 1 zł netto/ 1,22 zł z VAT), opisz zdarzenie (miejsce, czas, utrudnienie). To TUTAJ.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy