7 milionów aut wyparowało z bazy polskich aut. CEPiK posprzątany
Blisko 7,2 mln samochodów objęło wielkie czyszczenie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców z tzw. "martwych dusz", które od lat wypaczały statystyczny obraz samochodów w Polsce. Średni wiek auta osobowego w Polsce zmalał do 17,3 roku. Nie sposób już również mówić o rekordowej liczbie samochodów przypadających na 1 mieszkańca naszego kraju.
Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Cyfryzacji, które odpowiadało za techniczną stronę skomplikowanego przedsięwzięcia czyszczenia CEPiK-u, wygaśnięcie decyzji o rejestracji dotyczyło dokładnie 7 152 602 pojazdów i był to jednorazowy proces. Przed aktualizacją baza obejmowała 27 708 579 "aktywnych" samochodów. Po - skurczyła się do 22 968 540 (wszystkich) aut osobowych. Ale nawet ta liczba nie odzwierciedla rzeczywistej liczby aut poruszających się po naszych drogach. Dlaczego?
Przypominam - z CEPiK-u nic się nie wykreśla. W tym przypadku zmienił się tylko status obecnych w bazie pojazdów. Mówiąc kolokwialnie - zostały one wyrejestrowane, co - z formalnego punktu widzenia - rozumieć należy jako "wygaśniecie decyzji o rejestracji".
Chociaż wynik 7 125 602 pojazdów, wobec których cofnięto decyzje o rejestracji robi wrażenie, w rzeczywistości nie obejmuje on wszystkich "martwych dusz" ujętych w państwowej bazie. Zgodnie z ustawą (z dnia 7 lipca 2023 roku o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczania niektórych skutków kradzieży tożsamości), by decyzja została cofnięta pojazd musiał spełniać konkretne wymagania. M.in takie, że ostatnia rejestracja przypadała przed dniem 14 marca 2005 roku, a przez ostatnich 10 lat (przed 10 czerwca 2024 roku) samochód nie mógł posiadać ważnego okresowego badania technicznego i obowiązkowej polisy OC (obie przesłanki - OC i BT - musiały zachodzić wspólnie).
Oznacza to, że w państwowej bazie zostało jeszcze sporo pojazdów spełniających drugi z warunków, ale zarejestrowanych po raz ostatni po 14 marca 2005 roku, które w dalszym ciągu rzutują na statystyczny obraz samochodu osobowego w Polsce. A ten - z 9 na 10 czerwca 2024 roku - zmienił się w sposób diametralny. Jak informuje Interię Monika Dębkowska z Ministerstwa Cyfryzacji - średni wiek samochodu osobowego w Polsce wynosi obecnie 17,3 roku. Dla porównania, przed tą datą mówiło się nawet o ponad 23 latach.
Z uwagi na pozostałe w CEPiK-u "martwe dusze", chcąc poznać rzeczywisty wiek samochodu osobowego w Polsce, wciąż musimy operować stworzonymi niegdyś przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego pojęciami rekordu "aktualizowanego" i "archiwalnego". Drugi dotyczy właśnie szeroko pojętych "martwych dusz", czyli aut, co do których informacje w państwowej bazie (zmiana właściciela, zawarcie polisy OC, badanie techniczne) nie były aktualizowane przez ostatnie 10 lat.
Jeśli wyłączymy je poza nawias i skupimy się wyłącznie na pojazdach aktualizowanych okaże się, że średni wiek samochodu osobowego w Polsce to obecnie 15,8 roku. W tym miejscu warto jeszcze przypomnieć wyliczenia IBRM Samar, który dowodził niedawno (dane z marca 2024 roku), że w Polsce na 1000 mieszkańców nie przypada wcale ponad 700 samochodów, co często przeczytać można w różnych publikacjach prasowych, lecz - dokładnie - 517. Dla porównania - średnia unijna (bazująca na raporcie ACEA obejmującym nieprawdziwe - zawyżone - dane z Polski) to 560 pojazdów. W rzeczywistości Polacy nie są więc wcale jednym z najbardziej zmotoryzowanych narodów UE, a plasują się zdecydowanie poniżej europejskiej średniej.
Średni wiek "wyrzuconego" z bazy samochodu to 41 lat. Statystycznie rzecz ujmując mowa więc o aucie z rocznika 1983. Przykładowo, jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Cyfryzacji, liczba zarejestrowanych w Warszawie aut zmniejszyła się z 1 603 348 do 1 342 196 pojazdów. Z ulic stolicy w jeden dzień "zniknęło" więc 261 152 samochodów.
Idąc dalej: przed czyszczeniem CEPiK-u na całym Mazowszu zarejestrowanych było 4 481 509 aut. Po - już tyko 3 732 507 (minus 749 002 samochody).
Rzetelne określenie listy marek i modeli wobec, które w największym stopniu objęte zostały decyzją o cofnięciu rejestracji, jest praktycznie niewykonalne. Przypominam, że dane obejmują archiwalne wpisy ze wszystkich wydziałów komunikacji w kraju (sama ich liczba zmieniała się na przestrzeni lat) i nie sposób mówić w ich przypadku o jakiejkolwiek standaryzacji. Dość przypomnieć, że sama nazwa Polonez w odniesieniu do nazwy modelu przewija w CEPiK-u grubo ponad 1400 razy.
Dotyczy to również marek, chociaż w tym przypadku sprawa jest nieco prostsza. Zdecydowana większość "wykreślonych" pojazdów to zarejestrowanych było jako:
- FSM Bielsko B. (w przytłaczającej większości Fiaty 126p),
- FSO-WARSZAWA (wszystkie modele produkowane na Żeraniu w czasach PRL),
- POLSKI FIAT (w przytłaczającej większości modele 125p i 126p).
Z danych uzyskanych przez Interię w Ministerstwie Cyfryzacji ponad wszelką wątpliwość wynika, że decyzje o rejestracji cofnięto w przypadku co najmniej:
- 927 168 Fiatów 126p 650,
- 193 240 Fiatów 126p 600,
- 396 424 Fiatów 125p 1.5/1500
- 148 514 Polonezów 1.5
- 50 551 Syren 105
- 31 822 Fiatów 125p 1.3
Każdą z liczb należy jednak traktować jedynie w roli zdecydowanie niedoszacowanej ciekawostki.