5 tys. km kompletnym złomem? Dlaczego nie!

W minioną sobotę, 13 września, ruszyła kolejna edycja słynnego wśród miłośników starszych pojazdów rajdu "Złombol".

"Interiowy" Żuk
"Interiowy" ŻukInformacja prasowa (moto)

Trasa tegorocznej, ósmej już edycji, wiedzie przez Czechy, Słowację, Węgry, Słowenię, Włochy, Monaco, Francję i Hiszpanię. Finał rajdu przewidziany jest na 19. września w wakacyjnym kurorcie Lloret de Mar.

"Złombol" zasłynął wśród miłośników wiekowych aut kompletnym "brakiem organizacji". Przypominamy, że wszyscy uczestnicy całość wyjazdu opłacić muszą we własnym zakresie. Nie wystarczy więc sam zakup auta i zgłoszenie uczestnictwa - trzeba też przygotować nasz bolid do trasy, zapłacić za paliwo, noclegi, opłaty za autostrady, promy, naprawy po drodze czy... lawety.

Zgodnie z regulaminem imprezy wartość aut, nie licząc kosztów włożonych w przygotowanie ich do podróży, nie może przekraczać 1000 zł. Do rajdu dopuszczone są wyłącznie pojazdy komunistycznej produkcji lub konstrukcji.

Na trasie roi się od leciwych Maluchów, "Dużych Fiatów", Polonezów, Ład czy Żuków, często w opłakanym stanie technicznym. Nie trzeba chyba dodawać, że wiek oraz przebieg aut, w połączeniu z długością trasy są gwarancją licznych przygód i nieplanowanych postojów. W związku z brakiem zaplecza technicznego, w razie awarii, każda załoga liczyć może wyłącznie na siebie lub innych uczestników... We własnym zakresie zorganizować też trzeba powrót.

Żuk wraz z załogąInformacja prasowa (moto)

W tegorocznym Złombolu, startuje również załoga w barwach Interia.pl. Ekipa "GrrRat.Crew", po raz kolejny pojawiła się na starcie leciwym Żukiem. By sprostać trudom wyprawy samochód został gruntownie zmodernizowany. Pod maską zagościł znany z W124 wysokoprężny diesel Mercedesa o pojemności 2,0 l - leciwy Żuk otrzymał też nowe hamulce tarczowe i alternator. W samochodzie kompletnie przebudowano wnętrze. Auto zyskało m.in. wykonane własnym sumptem (z płyty OSB i metalowych kształtowników) rozkładane łóżko, upodabniając się nieco do kamperów. Aktualnie interiowy Żuk znajduje się już we włoskiej Veronie. Od mety w Lloret de Mar dzieli naszą załogę jeszcze tysiąc kilometrów.

Przypominamy, że "Złombol" to przede wszystkim impreza charytatywna. Każda załoga, oprócz wpisowego w wysokości 200 zł, zobowiązuje się do pozyskania na rzecz organizatorów kwoty 1 tys. zł (najczęściej udostępniając powierzchnie reklamową na swoich autach). Pieniądze te, w całości (łącznie z wpisowym), przekazywane są na rzecz dzieci z domów dziecka.

Trzymamy kciuki za uczestników. Połamania resorów!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas