18-latka uczyła się jeździć autem. Po pijanemu...

Policjanci zatrzymali 18-latkę, która po pijanemu jeździła samochodem ulicami miasta. Dziewczyna była w trakcie kursu na prawo jazdy i - jak tłumaczyła - chciała doskonalić swoje umiejętności za kierownicą.

Nastolatka nieprędko pochwali się prawem jazdy; za swoje zachowanie odpowie też karnie - zaznaczają policjanci.

Jak podała śląska policja, kilka dni temu mundurowi ze świętochłowickiej komendy, w trakcie przejazdu ulicą Chorzowską, zauważyli samochód osobowy bez włączonych świateł. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Kierującą hondą okazała się 18-letnia mieszkanka Świętochłowic, od której policjanci wyczuli alkohol. Badanie trzeźwości wykazało, że wsiadła ona za kierownicę mając w organizmie ponad promil alkoholu.

"Młoda świętochłowiczanka wybrała się na przejażdżkę, nie mając jeszcze prawa jazdy. Jak się okazało, dopiero zdobywała ona uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Chciała doskonalić swoje umiejętności za kierownicą, jednak zapomniała o tym, że podczas jazdy należy być trzeźwym. Teraz dziewczyna z pewnością długo nie uzyska prawa jazdy" - zaznaczają policjanci.

Reklama

Policja przypomina, że jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem. Kto po pijanemu lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Nowe, zaostrzone przepisy podwyższyły dolną i górną granicę, na jaką orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów - z jednego roku na trzy lata i z 10 na 15 lat. Recydywistom prawo jazdy zabierane jest dożywotnio.

Przepisy wprowadzają także obowiązkowe kary finansowe dla kierujących po pijanemu. Niezależenie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie w wysokości 5 tys. zł, które trafia na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

***

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy