18-latek ujął pijanego kierowcę. Zabrał mu kluczyki

18-latek z Polic zauważył mężczyznę, który pił alkohol w pubie, a potem jakby nigdy nic wsiadł do samochodu i chciał pojechać. Chłopak, uczeń jeden z polickich szkół średnich, zabrał mu kluczyki ze stacyjki. 60-latkiem zaopiekowali się policjanci. Jak się okazało, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.

Chwilę przed północą 18-letni Michał idąc ulicą Grunwaldzką w Policach zauważył, jak kierowca opla nieudolnie odjeżdża spod jednego z pubów. Chłopak widział wcześniej tego mężczyznę, jak pił alkohol.

Obserwował jak kierowca chwiejnym krokiem, słaniając się na nogach wsiada za kółko i odjeżdża. Mężczyzna miał problem z wycofaniem auta. Kilka razy wjechał w mur pobliskiego budynku.

18-latek podbiegł do pojazdu i zakazał 60-latkowi odjeżdżać. Zaproponował nawet, że odprowadzi go do domu. Mężczyzna uparł się jednak na nocną jazdę na podwójnym gazie.

Reklama

Kiedy znowu próbował odjechać, Michał wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki.                 

Jak ustalili później policjanci, 60-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymano mu prawo jazdy. Grozi mu do 2 lat więzienia.

(j.)

RMF/Policja
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy