130 km/h w mieście i stracisz auto. Nowy sposób na ”chłopców wyścigowców”
Gdy w Polsce toczy się ożywiona dyskusja dotycząca - przyjętych już - przepisów o przepadku pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu, kolejny z europejskich krajów zapowiada konfiskatę samochodów kierowcom, którzy rażąco naruszają przepisy. Tym razem chodzi jednak o ograniczenia prędkości.
Mowa o Austrii, gdzie już dziś - czasowo - auto stracić można m.in. za udział w nielegalnych wyścigach, czy drastyczne przekroczenie prędkości w niebezpiecznych warunkach (np. w czasie opadów atmosferycznych czy ograniczonej przejrzystości powietrza). Nowe, zapowiadane przez resort transportu, przepisy mają być w tej kwestii zdecydowanie surowsze.
W ten sposób zapowiedziano planowane zaostrzenie przepisów, które położyć ma kres pladze nielegalnych wyścigów na lokalnych drogach. To przekaz skierowany głównie do młodszych kierowców, którzy często określani są w lokalnych mediach mianem "chłopców wyścigowców".
Pomysł jest prosty. Władze w Wiedniu chcą wprowadzić obligatoryjny przepadek pojazdu w przypadku tzw. recydywistów, czyli osób ponownie zatrzymanych przez policję za drastyczne złamanie obowiązującego ograniczenia prędkości. Jak nowe przepisy miałyby wyglądać w praktyce?
Pierwsze poważne wykroczenie przeciwko ograniczeniom prędkości miałoby skutkować zatrzymaniem samochodu na 14 dni. Słowo "poważne" oznacza w tym przypadku:
- 60 km/h ponad limit w obszarze zabudowanym,
- ponad 70 km/h ponad limit poza obszarem zabudowanym.
Drugie tego rodzaju wykroczenie skutkować będzie obligatoryjną konfiskatą pojazdu. Skonfiskowane auta (i motocykle) trafiać mają następnie na aukcje.
Przepisy dotyczące recydywy nie będą obowiązywać w przypadku "rażących" wykroczeń:
- przekroczenia prędkości o ponad 80 km/h w obszarze zabudowanym,
- przekroczenia prędkości o ponad 90 km/h poza obszarem zabudowanym.
W przypadku stwierdzenia takiego wykroczenia, nie będzie mieć znaczenia, czy kierowca dopuścił się go po raz pierwszy, czy nie. Każda tego typu sytuacja skutkować ma obligatoryjnym przepadkiem pojazdu.
Minister Leonore Gewessler nie sprecyzowała, kiedy nowe przepisy miałyby wejść w życie. Biorąc jednak pod uwagę, że mamy do czynienia z inicjatywą rządową, można zakładać, że mówimy o perspektywie kilku najbliższych miesięcy.
***