112. W ciągu roku zadzwoniliśmy tam 21 mln razy. 1/3 zgłoszeń do kosza
Oprac.: Paweł Rygas
112, czyli "wspólny unijny numer łączności alarmowej", ma już ponad 30 lat. Tylko w ubiegłym roku Polacy wybrali go - uwaga - ponad 21 mln razy. Niestety ponad 1/3 zgłoszeń była nieuzasadniona. Czyżby rodacy nie umieli z niego korzystać?
Spis treści:
11 lutego obchodzony jest Dzień Numeru Alarmowego 112. W ubiegłym roku Europejczycy skorzystali z niego ponad 153 miliony razy, a przez ostatnie 12 lat na "112" dzwoniono przeszło 1,5 miliarda razy.
Dzień 11 lutego to doskonała okazja, aby przypomnieć, kiedy dzwonić na 112, co robić w nagłych wypadkach, a także by przy okazji przekazywać podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy - mówi Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.
Kiedy wybieramy 112? Nie blokuj linii, gdy nie potrzebujesz pomocy
Niestety, w dalszym ciągu znajomość zasad funkcjonowania tego ujednoliconego numeru nie jest zadowalająca. W ubiegłym roku blisko 36 proc. zgłoszeń w Polsce nie wymagało zaangażowania służb ratunkowych i zakwalifikowane zostało jako "nieuzasadnione".
Przypominamy, że alarmowy numer 112 wybieramy tylko w uzasadnionych wypadkach, które wymagają interwencji służb ratowniczych takich jak:
- Policja,
- Państwowa Straż Pożarna,
- Państwowe Ratownictwo Medyczne,
- służby pomocnicze.
Na 112 powinniśmy zadzwonić np. w sytuacji:
- wypadku drogowego,
- pożaru,
- obrażeń ciała i silnego krwawienia,
- omdlenia i utraty świadomości,
- porażenia prądem,
- kradzieży,
- włamania,
- użycia przemocy,
- rozpoznania osoby poszukiwanej przez Policję,
- zagrożenia życia, zdrowia i środowiska.
Komórka i 112 ratuje życie
Tylko w 2021 roku Europejczycy dzwonili na jednolity numer alarmowy przeszło 153 miliony razy (o 3 proc. więcej niż w roku 2019). Znakomita większość, bo 78 proc. wywołań było realizowanych z telefonów komórkowych.
Z kolei statystyki MSWiA wskazują, że w 2021 roku polscy operatorzy numeru alarmowego odebrali aż 21 mln zgłoszeń. Prawie 36 proc. ogółu połączeń zakwalifikowanych zostało jako niezasadne, które nie wymagały żadnej interwencji służb.
eCall - samochód sam wybiera numer 112
Warto przypomnieć, że w ramach infrastruktury telefonu alarmowego 112 funkcjonuje także ogólnoeuropejski system eCall. Od 1 kwietnia 2018 roku wszystkie homologowane nowe typy pojazdów osobowych oraz dostawczych (do 3,5 tony) wyposażane są w moduł wykrywania kolizji drogowej i automatycznego wzywania pomocy na miejsce zdarzenia.
Rolą usługi ratunkowej eCall, która ma charakter publiczny i bezpłatny, jest skrócenie czasu powiadamiania służb ratunkowych o wypadkach drogowych o 60 proc. w mieście i 50 proc. poza obszarami zabudowanymi. Szacuje się, że eCall jest w stanie zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych na drodze o 4 proc., a poważnych obrażeń o 6 proc. Dzięki niemu możliwe będzie zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych w krajach UE o 2,5 tys. rocznie.
Według danych MSWiA w 2021 roku w Centrach Powiadamiania Ratunkowego zarejestrowano łącznie 15 649 zgłoszeń eCall, co było wynikiem prawie trzykrotnie wyższym niż w roku 2020 (5 418). Wzrost liczby tych zgłoszeń wynika z rosnącej liczby nowszych pojazdów, wyposażonych w moduły eCall.
Jak działa numer 112 w Polsce?
Numer alarmowy 112 to ogólnopolski system, na który składa się 17 Centrów Powiadamiania Ratunkowego (CPR) - po jednym w każdym mieście wojewódzkim oraz w Radomiu. Zgłoszenia z numerów 112 oraz 997 i 998 (niedługo także 999) trafiają do operatorów numerów alarmowych, którzy z kolei przekazują zebrane dane do odpowiednich dyspozytorów, angażujących właściwe zasoby ratownicze.
W niektórych państwach, w tym w Polsce, numer można wybierać na telefonach GSM bez karty SIM. Miejmy jednak świadomość, że dzwoniąc bez potrzeby i uzasadnienia na numer alarmowy 112, blokuje się linię osobie, która tej pomocy właśnie potrzebuje.