10 tysięcy złotych za AC od kradzieży. Tych aut lepiej nie kupuj
Mazowieckie, pomorskie i dolnośląskie. Te trzy województwa wiodą prym w niechlubnej statystyce dotyczącej kradzieży samochodów w Polsce. Niekwestionowanym liderem jest Warszawa, gdzie w ubiegłym roku skradziono blisko 2,5 tys. aut. Popularność auta wśród amatorów cudzej właśności ma gigantyczny wpływ na ceny polis ubezpieczenia AC. Ubezpieczenie od kradzieży popularnych samochodów często przekraczać może kwotę 10 tys. zł rocznie.
Z danych IBRM SAMAR wynika, że w ubiegłym roku na terenie województwa mazowieckiego skradziono aż 2463 samochody o DMC do 6 ton. To blisko połowa ze wszystkich przestępstw tego rodzaju zarejestrowanych w skali całej Polski. W 2023 roku z powodu kradzieży wyrejestrowano bowiem 5 643 samochody. Trzeba jednak zaznaczyć, że statystyka nie oddaje w pełni rzeczywistego zasięgu działania tzw. przestępczości samochodowej. Między zaginięciem a wyrejestrowaniem pojazdu może upłynąć wiele miesięcy. W efekcie część aut zgłoszonych Policji jako skradzione w danym roku może zostać "wykreślona" z CEPiKu w roku następnym.
Nie zmienia to jednak faktu, że od wielu lat niechlubne pierwsze miejsce w kraju pod względem liczby skradzionych samochodów na 10 000 mieszkańców zajmuje województwo mazowieckie. Wynik dotyczący Mazowsza (4,47 pojazdu) jest aż siedemnaście razy (!) większy niż ten z Podkarpacia (0,26 pojazdu). Poza województwem mazowieckim, w świetle statystyk kradzieżowych, źle wypadają też województwa:
- dolnośląskie,
- pomorskie
- śląskie.
Ciekawą analizą dotyczącą przestępczości w Polsce pochwaliła się właśnie multiagencja ubezpieczeniowa Unilink. W rozdziale poświęconym kradzieżom pojazdów jej eksperci podkreślają, że na obszarze każdego z województw łatwo wskazać obszary większej aktywności złodziei samochodów. Takie dane przekładać się mogą m.in. na wysokość składki chroniącego przed skutkami kradzieży ubezpieczenia autocasco. Przykładowo - w przypadku wyjątkowo spokojnego w tym względzie Podkarpacia - w 2022 roku prawie połowa kradzieży aut miała miejsce na terenie dwóch powiatów: rzeszowskiego oraz przemyskiego. W tych obszarach kierowcy mogą się więc spodziewać zwyżek.
Duże zróżnicowanie liczby przestępstw, świadczące o rejonach działania zorganizowanych grup przestępczych, dotyczy zwłaszcza Komendy Stołecznej Policji, czyli Warszawy oraz przyległych powiatów (grodziski, legionowski, miński, nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni oraz wołomiński). Przykładowo w 2022 roku niemal połowę wszystkich kradzieży aut i kradzieży z włamaniem odnotowano na terenie odpowiedzialności trzech komend rejonowych:
- Warszawa II (obejmuje Mokotów, Ursynów, Wilanów),
- Warszawa VI (obejmuje Białołękę, Pragę-Północ, Targówek),
- Warszawa VII (obejmuje Pragę-Południe, Rembertów, Wawer i Wesołą).
Dane SAMAR-u z 2023 roku jednoznacznie wskazują, że największe zainteresowanie złodziei wzbudzają samochody młodsze. Najczęściej kradzionym w ubiegłym roku rocznikiem był 2019 (725 pojazdów). Podobnymi wynikami (powyżej 500 skradzionych aut) charakteryzowały się też roczniki:
- 2018 (565 aut),
- 2020 (538 aut),
- 2017 (525 aut).
Krzywa kradzieży zaczyna wyraźnie się wypłaszczać dopiero od rocznika 2015 (316 aut) i dla rocznika 2013 wynosi już skromne 160 skradzionych samochodów. Śmiało można więc przyjąć, że ryzyko kradzieży skokowo spada po przekroczeniu przez pojazd wieku 10 lat.
Ciekawie prezentuje się też opracowane przez Unilink zestawienie najczęściej kradzionych w pojazdów ze średnimi cenami polisy autocasco. Wprawdzie opracowanie bazuje na danych o kradzieżach pojazdu 2022 roku, ale koszty związane z ubezpieczeniem pojazdów są jak najbardziej aktualne. W tym przypadku wzięto pod uwagę trzy popularne samochody:
- Toyotę Corollę 1.2 Turbo z rocznika 2019,
- Volkswagena Tiguana NF 2.0 TDI Comfortline rocznik 2018,
- Jeep Grand Cherokee IV 3.6 V6 Overland rocznik 2017.
Wybór nie był przypadkowy, bo w 2022 roku właśnie te modele najczęściej padały ofiarami kradzieży. W województwach mazowieckim - Toyota Corolla, dolnośląskim - Jeep Grand Cherokee i pomorskim - Volkswagen Tiguan. Duża popularność wśród złodziei powinna szczególnie martwić kierowców, bo wysokie ryzyko kradzieży skutkuje wysokimi stawkami polis AC i OC.
W przypadku wartej 80 tys. zł Corolli pakiet OC i OC dla kierowcy z Warszawy kosztuje średnio 4647 zł. Rocznie za ubezpieczenie zapłacimy więc blisko 6 proc. wartości pojazdu.
Pakiet ubezpieczenia OC i AC dla wycenionego na 148 tys. Jeepa Grand Cherokee to dla kierowcy z Wrocławia średni wydatek aż 10 560 zł (ponad 7,1 proc. wartości pojazdu).
Roczne ubezpieczenie OC i AC zarejestrowanego w Gdański Volkswagena Tiguana wartości 110 tys. zł kosztować będzie kierowcę średnio 8786 zł (blisko 8 proc. wartości auta).
Z danych SAMARu wynika, że w 2023 roku lista najczęściej kradzionych samochodów w Polsce prezentowała się następująco:
- Toyota Corolla - 247 sztuk
- Toyota RAV4 - 189 sztuk
- Hyundai Tucson - 152 sztuk
- Fiat Ducato - 148 sztuk
- Kia Sportage - 113 sztuk
- Renault Master - 110 sztuk
- Toyota Yaris - 101 sztuk
- Toyota C-HR- 101 sztuk
- Toyota Camry - 96 sztuk
- Audi A - 95 sztuk.
Dane należy jednak traktować jedynie orientacyjnie, bo powyższe zestawienie nie bierze pod uwagę liczby zarejestrowanych w Polsce egzemplarzy danego modelu.