Zdradzamy tajemnice lewitującej deskorolki Lexusa

Film ukazujący niesamowite ewolucje na unoszącej się w powietrzu, pozbawionej kół, "deskorolce" Lexusa obejrzało ponad 10 milionów internautów.

Sądząc po komentarzach, wielu z nich uznało, że klip powstał z użyciem efektów specjalnych. Wbrew opiniom niedowiarków Hoverboard naprawdę lata. Jak to możliwe?

Opracowany przez inżynierów Lexusa Hoverboard unosi się nad podłożem nie zużywając energii dzięki zjawisku lewitacji kwantowej. Zachodzi ono, gdy zawieszony nad magnesem specjalny materiał ceramiczny zostaje schłodzony do bardzo niskiej temperatury, w której przechodzi w stan nadprzewodnictwa. Pojawia się wówczas tzw. efekt Meissnera, polegający na "uwięzieniu" zewnętrznego pola magnetycznego przez nadprzewodnik, wskutek czego utrzymuje ono nadprzewodnik w stałej odległości od wytwarzającego je magnesu, nawet mimo przyłożenia dużej siły. Dzięki temu nadprzewodnik unosi się nad magnesem.

Reklama

Wewnątrz Hoverboard’a zainstalowano dwa elementy nadprzewodzące, wykonane z materiału zwanego YBCO - tlenku itru, baru i miedzi. Ma on złożoną strukturę krystaliczną perowskitu i należy do grupy nadprzewodników wysokotemperaturowych, które w przeciwieństwie do znanych wcześniej nadprzewodników, nie wymagają schłodzenia bardzo drogim ciekłym helem do temperatury bliskiej zera absolutnego. Do YBCO wystarczy stosunkowo tani i łatwo dostępny ciekły azot. Ten, wrząc w temperaturze -197 stopni Celsjusza, chłodzi elementy nadprzewodzące umieszczono w kriostatach.

Uboczny efekt wrzenia ciekłego azotu widoczny jest w postaci mgiełki unoszącej się wokół wynalazku Lexusa. To para wodna z powietrza, kondensująca pod wpływem zimnego azotu wydostającego się z wnętrza deski. Aby Lexus Hoverboard mógł się unosić w powietrzu, utrzymując obciążenie nawet 200 kg, potrzebne są jeszcze magnesy - nietrudno zgadnąć, że stanowią element toru.

Prace nad Hoverboardem Lexusa prowadzono w Dreźnie z udziałem naukowców z Instytutu Badań Ciała Stałego i Materiałoznawstwa im Leibniza (IFW) oraz inżynierów z firmy Evico, specjalizującej się w wykorzystaniu nadprzewodników wysokotemperaturowych do produkcji nowatorskich urządzeń transportowych i łożysk zdolnych wirować z prędkością do 135 tysięcy obrotów na minutę.

Projektowanie, budowanie i testowanie prototypów w ramach projektu SLIDE trwało około roku. W ostatniej fazie do programu dołączył zawodowy skateboarder Ross McGouran, który pomógł dopracować ostateczny kształt deski. Lexus Hoverboard zyskał profilowaną powierzchnię z klejonego drewna bambusowego i starannie zaprojektowaną obudowę, nawiązującą do stylistyki najnowszych samochodów japońskiej marki.

Ostateczne próby odbyły się na specjalnym torze w Cubelles koło Barcelony. Pod jego, przypominającą beton, powierzchnią zainstalowano niemal 200 metrów przywiezionych z Drezna magnetycznych ścieżek, ułożonych z neodymowych magnesów trwałych. Po 394 dniach od rozpoczęcia prac wszystko było gotowe, by pokazać Lexus Hoverboard światu.

Wkrótce potem miliony internautów na całym świecie zobaczyły film, który udowadnia, że - jak powiedział główny inżynier Lexusa Haruhiko Tanahashi - nie ma rzeczy niemożliwych, trzeba tylko wymyślić, jak je zrobić!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lexus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy