Wrak na Cmentarnej. Kierowca przeżył

W sobotę, tuż po godzinie 2.00 w nocy w Kocku na ulicy Cmentarnej, policjanci zauważyli na poboczu wrak rozbitego auta.

W środku siedział uwięziony ciężko ranny kierowca.

Wezwana na miejsce karetka przewiozła mężczyznę do szpitala. Policjanci ustalili, że kilkanaście minut wcześniej kierujący BMW 22 - letni mieszkaniec

Ostrówek jadąc najprawdopodobniej z nadmierną prędkością na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg. BMW zjechało na lewą stronę i sunąc bokiem uderzyło po kolei w trzy przydrożne drzewa.

Potężna siła uderzenia odrzuciła auto na prawe pobocze. Kierujący autem, 22 - latek z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

ężczyzna miał wiele szczęścia. Ulica, na której się rozbił jest rzadko uczęszczana, szczególnie nocą. Nie wiadomo kiedy przyszłaby pomoc gdyby nie patrol, gdyż nikt nie zawiadomił policji o wypadku. Szybkie odnalezienie ciężko rannego kierowcy prawdopodobnie uratowało mu życie.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: policja | kierowca | wrak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy