Wpadł, bo poprosił policjantów, żeby sprawdzili legalność bmw
38-letni mieszkaniec Chełma poprosił policjantów, żeby sprawdzili legalność samochodu, który chciał kupić. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany, a numery fabryczne auta są niezgodne z jego dokumentami - poinformowali we środę lubelscy policjanci.
Jak podali policjanci, we wtorek 38-letni chełmianin poprosił dzielnicowych o pomoc w ustaleniu, czy BMW, które chce kupić pochodzi z legalnego źródła. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili auto i jego dokumenty. Okazało się, że numery fabryczne BMW nie były zgodne z tym wpisanym do dokumentów.
Policjanci sprawdzili także mężczyznę, który poprosił ich o pomoc. Wyszło na jaw, że jest on poszukiwany do odbycia kary 2 miesięcy więzienia za "przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości".
"Policjanci zatrzymali mężczyznę i jeszcze tego samego dnia doprowadzili do zakładu karnego. Zabezpieczyli też samochód do czasu wyjaśnienia ewentualnej ingerencji w jego numery fabryczne" - poinformowali policjanci.