W trasę tylko ze złotówkami?

Chcesz zapłacić za przejazd polską autostradą w euro? Teoretycznie jest to możliwe (przecież jesteśmy w Unii), jednak w praktyce lepiej mieć ze sobą złotówki.

Przekonał się o tym jeden z naszych czytelników. Oto jego list:

"23 lutego br. około godz 23:00 wracając z urlopu drogą krajową nr 4. Postanowiłem sobie skrócić drogę do Zabrza korzystając z płatnej autostrady A4.

Późna pora i mała ilość bankomatów na trasie uniemożliwiła mi podjęcie gotówki w obowiązującej w naszym kraju walucie. Nie przejmowałem się. Miałem jeszcze 5 euro w bilonie, a to wystarczy na opłatę na wjeździe i wyjeździe.

Na wjeździe od strony Krakowa kasjerka niespodziewanie odmówiła przyjęcia bilonu, tłumacząc że przyjmuje tylko banknoty. Nie pomogły tłumaczenia. Dopiero uprzejmość kierowcy następnego samochodu, który odkupił ode mnie 2 euro pozwoliła nam kontynuować podróż.

Reklama

W związku z tą sytuacją nasuwa się kilka pytań.

1. Jakim prawem pracownik reprezentujący administratora autostrady nie chce uznać bilonu Unii Europejskiej? Czy to jest legalne postępowanie?

2. Jeżeli nawet zapłacę banknotem 5 euro, to reszta będzie bilonem, który na wyjeździe już nie będzie honorowany. Czy to nie jest absurd?

3. Według tłumaczenia kasjerki bank nie chce przyjmować bilonu. Który to bank i dlaczego tak postępuje?

4. Jeżeli administrator autostrady wprowadza takie obostrzenia w formie płatności, to dlaczego nie wprowadzi możliwości uiszczania kartą płatniczą oraz punktu wymiany walut?

A na dodatek stan nawierzchni na tym właśnie odcinku urąga nazwie autostrada. Koleiny, niewyrównane łaty i wiecznie prowadzone prace drogowe. Odnoszę wrażenie, że na przestrzeni ostatnich czterech lat nie było dnia wolnego od prac drogowych. "

Co sądzicie o tej sytuacji?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: autostrady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy