Ty też odśnieżasz auto przy włączonym silniku? To wykroczenie. Będzie mandat

Kierowcy zapominają, że odśnieżanie samochodu powinno się odbywać przy nieuruchomionym silniku. W taryfikatorze przewidziano mandat za pozostawienie uruchomionego silnika na postoju.

Niewielu kierowców wie, że można dostać mandat za zbyt długi postój z włączonym silnikiem. Kodeks drogowy zabrania pozostawiania w terenie zabudowanym auta z włączoną jednostką napędową na dłużej niż minutę. Zgodnie z literą prawa jest to zachowanie:

Mandat za odśnieżanie samochodu z włączonym silnikiem

Pozostawianie i oddalanie się od auta z włączonym silnikiem w obrębie obszaru zabudowanego to wykroczenie zagrożone mandatem w wysokości 100 zł. Można jednak śmiało powiedzieć, że przepis ten jest martwy i wykorzystywany niezwykle rzadko w przypadku kierowców odśnieżających swoje samochody. Choć warto pamiętać, że takie prawo obowiązuje. Jeśli policjant upomni nas, że pozostawianie auta z włączonym silnikiem to wykroczenie, nie warto z nim dyskutować, bo wówczas może sięgnąć po bloczek z mandatami i wypełnić go naszymi danymi.

Reklama

Mandat za jazdę na czołgistę

Odśnieżanie auta przy włączonym silniku jest zagrożone mandatem, ale trzeba pamiętać, że jazda samochodem ośnieżonym jest znacznie niebezpieczniejsza i również grozi za nią kara. W przepisach czytamy, że:

Mandaty za przewinienia związane wyglądem samochodu zaczynają się od 20 a kończą na 500 zł. Poza tym za brudne i nieczytelne tablice rejestracyjne można dodatkowo dostać 3 punkty karne. Tak zwana jazda na czołgistę podlega właśnie tej karze - odśnieżanie tylko fragmentu szyby, tak by do wnętrza auta docierało światło, a kierowca widział fragment drogi przed nim jest bardzo niebezpieczna i może zakończyć się mandatem w wysokości 500 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mandaty | odśnieżanie samochodu | śnieg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy