Szef policji przekroczył prędkość. "To największy błąd"

Jaroslav Spiszak - szef słowackiej policji, jadąc swoim samochodem przez południową Słowację do Bratysławy przekroczył dozwoloną prędkość o 33 km na godzinę.

Jaroslav Spiszak - szef słowackiej policji, jadąc swoim samochodem przez południową Słowację do Bratysławy przekroczył dozwoloną prędkość o 33 km na godzinę.

Zatrzymany przez patrol policji, skruszony Spiszak powiedział, że jest gotów zapłacić mandat.

Incydent ujawniły słowackie media. Spiszak pędził swoim autem 123 kilometry na godzinę w miejscu gdzie dozwolona prędkość wynosi 90 km na godzinę. Szefa słowackiej policji namierzył radarem patrol, który kontrolował ten odcinek drogi.

Spiszak, znany ze swojej nieprzejednanej postawy wobec piratów drogowych, przeprosił publicznie za swoje wykroczenie, twierdząc, że był to "największy błąd w dotychczasowej karierze". Szef policji zapewnił, że nie chce korzystać ze swoich przywilejów. Stwierdził, ze nigdzie się nie spieszył i zagapił się prowadząc auto. Zapewnił że zapłaci mandat w wysokości 120 euro, a policjantom, którzy go namierzyli, przyzna premię za wzorowe wykonywanie obowiązków.

Reklama

Szef MSW Daniel Lipszyc dodał, że szef policji cieszy się nadal jego zaufaniem. Sam Lipszyc przed rokiem, wówczas jako poseł słowackiego parlamentu, również przekroczył prędkość i zapłacił mandat.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy