Sylwia Peretti sprzedaje swoją ukochaną "bestię". Straci sporo pieniędzy

Niedawno informowaliśmy o tym, że Sylwia Peretti - celebrytka znana m.in. z programu Królowe życia - zdecydowała się wystawić na sprzedaż swoje ukochane BMW M8 Competition. Początkowo pojazd był dostępny jako oferta najmu długoterminowego. Teraz jednak pojawiła się nowe ogłoszenie, na którym widnieje prawdopodobnie ostateczna kwota zakupu. To zaledwie połowa wartości auta.

Wszystko wskazuje na to, że po niedawnych tragicznych wydarzeniach z udziałem jej syna, Sylwia Peretti straciła swoje zamiłowanie do szybkich i supermocnych samochodów.

Sylwia Peretti pozbywa się swojego ukochanego BMW

Niespełna dwa tygodnie temu na motoryzacyjnym serwisie ogłoszeniowym pojawiła się oferta długoterminowego wynajmu jej ukochanego "Lucyferka" - jak pieszczotliwie celebrytka określała mocarne BMW M8 Competition. Auto zostało wystawione za kwotę 130 tys. złotych, jednak w opisie zaznaczono, że jest to zaledwie koszt opłaty wstępnej. Ewentualny nabywca musiał zobowiązać się jeszcze do 48 miesięcy kredytowania pojazdu oraz jego ostatecznego wykup.  

Reklama

Teraz jednak opublikowano nowe ogłoszenie, na którym widnieje cena 616 tys. złotych. Prawdopodobnie tyle właśnie wynosi całkowita kwota, jaką "królowa życia" zażyczyła sobie za wyjątkowe niebieskie BMW. Co ciekawe, jest to zaledwie połowa wartości auta, wycenianego do niedawna na ponad 1,2 mln złotych.

Jak czytamy w ogłoszeniu sprzedaży:

Czy tym razem znajdzie się więcej chętnych na zakup tak charakterystycznego pojazdu? Trudno przewidzieć. Pewne jest jednak, że jeśli dla kogoś jednorazowe wyłożenie ponad 600 tys. złotych to zbyt wiele, na serwisie ogłoszeniowym wciąż widnieje poprzednia oferta umożliwiająca jego wynajem długoterminowy z możliwością wykupu.

Sylwia Peretti przeżyła tragedię

Przypomnijmy, 15 lipca o 3 nad ranem krakowskie służby ratunkowe otrzymały informację o samochodzie, który wypadł z drogi i wylądował na dachu przy moście Dębnickim na bulwarze Czerwieńskim. Ratownicy za pomocą narzędzi hydraulicznych wyciągnęli z wraku czterech martwych mężczyzn - mieszkańców powiatu wielickiego w wieku od 20 do 24 lat. Wśród nich znajdował się także syn Sylwii Peretti.

Według ostatnich doniesień menadżera celebrytki, ta wciąż nie może pogodzić się utratą dziecka. Wygląda również na to, że po tragedii odrzuciła swoją miłość do sportowych i szybkich samochodów...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Peretti | Patryk Peretti | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy