Samochód Google Street View bez tajemnic. Ta usługa ma już 15 lat

Chociaż trudno w to uwierzyć, to usługa Street View ma już 15 lat. Ambitny projekt współzałożyciela Google, Larry'ego Page'a zakładał obfotografowanie zdjęciami sferycznymi całego świata.

Dziś Street View składa się ze 220 miliardów zdjęć, które wykonano w ponad stu krajach. Jest to nowy rekord Map Google. 

Zdecydowana większość zdjęć wykonywana jest za pomocą specjalnie oznakowanych samochodów. Generalnie są to standardowe samochody, często o napędzie elektrycznych, które na drodze wyróżniają się specjalnym malowaniem oraz instalacją do fotografowania zamocowaną na dachu. 

- Dla nas jest to o tyle ważne, że jest to pierwszy aparat, który możemy montować na dowolnym samochodzie. Nie jesteśmy ograniczeni, aparat jest zminimalizowany, technologia jest zamknięta w małym niebieskim pudełku - opisuje w rozmowie z RMF FM Michał Długosz z Google Polska.

Reklama

- Street View nie tylko pomaga wirtualnie odkrywać świat, ale ma również kluczowe znaczenie dla naszych wysiłków mapowych — pozwala zobaczyć najbardziej aktualne informacje o świecie, a jednocześnie kładzie podwaliny pod bardziej wciągającą, intuicyjną mapę - opisują twórcy Street View.

Nowe aparaty

- Jako dodatek do samochodów i Trekkerów Street View testujemy pilotażowo nowy aparat, który zamierzamy w pełni udostępnić w przyszłym roku. Pomoże on robić wysokiej jakości zdjęcia w większej liczbie miejsc. Nowy aparat ma możliwości, rozdzielczość i moc przetwarzania taką samą jak aparaty w samochodzie Street View, a wszystko to jest zamknięte w zminiaturyzowanym, ultraprzenośnym urządzeniu o rozmiarach zbliżonych do rozmiarów kota. W odróżnieniu od kota można go jednak zabrać na odległe wyspy, w głębiny oceanu lub na spacer po miejskim rynku - opisują twórcy Street View. 

Jakie są parametry nowego aparatu?

- Waży około 6 kg. To oznacza, że możemy go wysłać wszędzie. Jest to szczególnie przydatne, gdy współpracujemy z partnerami na całym świecie, aby udostępnić zdjęcia z miejsc, które są słabo zmapowane, takich jak dżungle Amazonii.

- Pozwala na wiele dostosowań. Wcześniej musieliśmy udostępniać całkowicie nowy aparat, aby rejestrować nowy rodzaj zdjęć. Teraz ten aparat modułowy pozwala nam dodawać lub zmieniać elementy w celu robienia jeszcze bardziej przydatnych zdjęć. Możemy dodać komponent taki jak lidar — skanery laserowe — aby zbierać obrazy z jeszcze bardziej pomocnymi szczegółami, takimi jak oznaczenia pasów ruchu czy studzienki na drodze. Możemy dodać te elementy, gdy ich potrzebujemy, i usunąć je, gdy w danym momencie nie są potrzebne.

- Można go umieścić na każdym samochodzie. Nasz nowy aparat można umieścić na każdym pojeździe, który ma bagażnik na dachu. Ten aparat można obsługiwać za pomocą komórki. Nie potrzeba do tego wyspecjalizowanego samochodu ani skomplikowanego sprzętu do przetwarzania danych. Taka elastyczność ułatwi naszym partnerom z całego świata robienie zdjęć, a nam pozwoli testować bardziej przyjazne dla środowiska rozwiązania w obecnej flocie, takie jak hybrydy plug-in lub pojazdy w pełni elektryczne. Nasz nowy aparat w zabawnych kolorach Google będzie można zobaczyć, obok naszych kultowych samochodów Street View i trekkerów, już w przyszłym roku - opisują twórcy. 

***

RMF/INTERIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy