Rozróba na autostradzie. 300 pseudokibiców sparaliżowało ruch

Na jednej z włoskich autostrad konieczne było wstrzymanie ruchu. Powodem była bójka kiboli dwóch włoskich drużyn.

W niedzielę (8 stycznia) doszło do starć między sympatykami SCC Napoli i AS Roma. Walka, w której mogło wziąć udział nawet 350 osób, toczyła się na... autostradzie. Dokładniej na A1 w miejscowości Badia al Pino w Toskanii.

Bójka na autostradzie we Włoszech

Lokalne media podały, że starcie rozpoczęli kibole Napoli. Sympatycy obu drużyn byli w drodze na mecze. SCC Napoli grało przeciwko UC Sampdoria w Genui, a AS Roma miała mierzyć się w Mediolanie z AC Milan.

Fani Napoli na jednej ze stacji znajdujących się przy autostradzie obrzucili pojazdy i autobusy sympatyków Romy. Oczywiście kibole rzymskiej drużyny nie chcieli pozostać dłużni i odpowiedzieli na atak. Bójka szybko przeniosła się na drogę.

Reklama

Ranni i korek na kilkanaście kilometrów to efekty bójki na autostradzie

W ruch poszły kamienie, petardy, noże, pałki, a nawet gaz łzawiący. Włoskie media podają, że kilka osób zostało rannych. W efekcie starcia na autostradzie powstał 15-kilometrowy korek. Bójkę udało się opanować dopiero po interwencji policji. 

Sprawa była na tyle poważna, że odniósł się do niej wicepremier Włoch Matteo Salvini. Stwierdził on, że "to nie są kibice". Dodał również, że sprawcy powinni pokryć szkody z własnej kieszeni. Zachowanie kiboli spotkało się z potępieniem również burmistrzów Neapolu i Rzymu.

Wszczęte ma zostać śledztwo, które wyjaśni dokładne przyczyny zajścia. Dzięki nagraniom z monitoringu zidentyfikowano już kilku uczestników starcia.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: autostrada | Włochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy