Sprawne palce i 14 sekund. Tyle trzeba by ukraść reflektory Porsche
Po sieci rozlało się wideo z brazylijskiej ulicy prezentujące błyskawiczną kradzież reflektorów z Porsche Panamery. Cała akacja nie trwała nawet pół minuty.
Spis treści:
Jeśli uwzględnić czas, jaki złodziej poświęcił na zaparkowanie Chevroleta Onix, powrót za kierownicę i odjazd z miejsca zdarzenia, cała akcja trwała 29 sekund. Samo zdemontowanie reflektorów i umieszczenie ich w bagażniku białego auta trwało 14 sekund i nie wymagało użycia żadnych narzędzi. Wszystko uwieczniono na wideo:
Giną reflektory egzemplarzy produkowanych do 2018 r.
Od modelu z rocznika 2019 niemiecka firma dodaje śruby, które utrudniają błyskawiczny demontaż. Dziś taki reflektor w zależności od wersji kosztuje między 5,5 a 7 tys. zł. Za sztukę.
Oczywiście złodziej nie ma co marzyć o uzyskaniu podobnej kwoty, ale łatwość, z jaką da się wejść w posiadanie tego elementu, wyjaśnia czemu giną reflektory tego modelu Porsche w Brazylii, ale również w Stanach i w Europie. Tajemnicą poliszynela jest, że reflektory LED Porsche były również wykorzystywane do uprawy marihuany. Reflektory LED nie zużywają tak dużo energii jak większość mocnych świateł potrzebnych do uprawy konopii indyjskich w zamkniętych budynkach.
Łupem złodziei padają nie tylko reflektory Porsche
W końcu Panamera nie jest jedynym pojazdem wyposażonym w reflektory LED. Raporty policyjne zawierają informacje o podobnych przestępstwach, w których ofiarami są posiadacze Jaguarów, Land Roverów, Mercedesów, czy Volvo. Celem są reflektory, które można stosunkowo łatwo usunąć. To problem podobny do tego, który u nas trapi katalizatory.
Jak uchronić auto przed kradzieżą reflektorów?
Tak naprawdę najlepszą rekomendacją jest parkowanie w bezpiecznym miejscu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że sprytni złodzieje potrafią wyciągać te elementy z zamkniętych garaży, więc zawsze dobrze jest dodatkowo zabezpieczyć się dobrą polisą ubezpieczeniową. Nie powstrzyma ona złodzieja, ale osłodzi właścicielowi ewentualną stratę.
***