Rewolucja. Gotowa droga przyjedzie samochodem!

Holenderski gigant budowlany - KWS Infra - chce zrewolucjonizować technologię budowy lokalnych, osiedlowych uliczek o niewielkim natężeniu ruchu. Innowacyjny projekt zakłada stworzenie gamy gotowych prefabrykatów wykonanych w całości z... tworzyw sztucznych.

Technologia budowy dróg oparta o gotowe prefabrykaty nie jest nowa. Do wielu zakładów przemysłowych wiodą popularne "betonki", w podobny sposób budowane były chociażby niemieckie autostrady z lat trzydziestych ubiegłego wieku.

Wykorzystanie nowej technologii pozwoliłoby jednak znacznie skrócić czasochłonne i kosztowne roboty ziemne. Zastosowanie plastikowych odlewów wymaga jedynie wykorytowania i - wstępnego - wypoziomowania miejsca pod prefabrykaty. Odpada wiec konieczność stosowania wielu warstw podsypki i żmudnego utwardzania gruntu.

Reklama

Co ważne, projektanci prefabrykatów podeszli do tematu w sposób kompleksowy. Gotowe elementy mają być wyposażone w całą niezbędną infrastrukturę. Pojedynczy segment zawierać ma m.in. - zamontowane w nawierzchni - odpływy dla deszczówki i ulokowane pod jezdnią rury drenażowe.

W pustej, pełniącej funkcję kieszeni powietrznej, przestrzeni pod tzw. warstwą ścieralną, można też zabudować dodatkowe elementy, jak chociażby przewody sieci energetycznej. Dzięki temu znacznie przyspieszyć można budowę całych osiedli - przyłącza energetyczne do poszczególnych zabudowań (przynajmniej teoretycznie, bo wymagałoby to zmian w prawie budowlanym) wychodzić mogą bezpośrednio z drogi, co oszczędza pracy zakładom energetycznym.

Taka budowa pozwala też szybko doposażyć pas drogowy w dodatkowe udogodnienia, jak chociażby oświetlenie. Na etapie produkcji można też zastosować elektryczny system podgrzewania nawierzchni.

Obecnie plastikowe drogi nie wyszły jeszcze poza fazę papierowego projektu. Holendrzy nie kryją jednak, że w najbliższych trzech latach, planują stworzenie eksperymentalnego odcinka na jednej z ulic Rotterdamu. Zdaniem twórców projektu plastik stanowić może poważną alternatywę dla asfaltu. Nawierzchnia eksperymentalnego odcinaka wytrzymywać ma temperatury od -40 do +80 stopni Celsjusza, a sama budowa drogi trwać nawet trzykrotnie krócej, niż przy użyciu klasycznej technologii.

Władze Rotterdamu do nowej inwestycji przekonuje również aspekt ekologiczny. Twórcy projektu zwracają uwagę, że produkcja asfaltu każdego roku wiąże się z emisją około 1,6 mln ton CO2 - to około 2 proc. całkowitej emisji tego gazu związanej z transportem drogowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: budowa dróg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy