Przejechał w drifcie 165 km!

Jesse Adams, dziennikarz motoryzacyjny z RPA, ustanowił nowy rekord Guinnessa w najdłużej trwającym drifcie pojazdem motorowym. Dokonał tego za kierownicą Toyoty GT86 z 2017 roku. Kierowca utrzymał w poślizgu auto przez 5 godzin i 46 minut, pokonując 165,04 km.

Adams przejechał w poślizgu 1000 okrążeń toru do driftingu na Gerotek Test Facilities w Pretorii w Afryce Południowej. Samochód użyty w tej próbie to standardowa Toyota GT86. Jedyną modyfikacją było zamontowanie większego zbiornika paliwa. Dzięki temu samochód przejechał 165,04 km, mając napędzane tylne koła cały czas w poślizgu. Średnia prędkość wyniosła 29 km/h.

Jesse Adams poprawił poprzedni wynik niemieckiego kierowcy driftingowego, Haralda Müllera, o 20,914 km. Müller ustanowił ten rekord w 2014 roku, także za kierownicą Toyoty GT86. Wynik jest jeszcze weryfikowany przez komisję rekordów Guinnessa.

Rekord Kuby Przygońskiego

Reklama

Toyota GT86 ma na koncie więcej podobnych sukcesów. W 2013 roku Kuba Przygoński, polski kierowca rajdowy i driftingowy, ustanowił rekord Guinnessa w driftingu pod względem prędkości. Na zamkniętym lotnisku wojskowym w Białej Podlaskiej kierowca Orlen Teamu przejechał odcinek pomiarowy z prędkością 217 km/h przy 40-stopniowym wychyleniu, z łatwością bijąc poprzedni rekord 179,6 km/h. Rekord Przygońskiego został pobity w 2016 roku przez japońskiego kierowcę, Masato Kawabatę.

Samochód stworzony do driftingu

Toyota GT86 to sportowe coupe, chętnie modyfikowane przez zespoły rajdowe i wyścigowe. Toyota Motorsport GmbH oferuje także fabryczną wersję rajdową GT86 CS-R3 z homologacją FIA WRC.

GT86 jako jeden z niewielu współczesnych samochodów sportowych ma tylny napęd, dlatego jest bardzo ceniony w świecie driftingu. Do jego wyników przyczynia się także bardzo lekka konstrukcja. Auto w wersji produkcyjnej waży tylko 1240 kg, dlatego podczas poślizgu opony mniej się zdzierają. Samochód wyróżnia także silnik typu bokser o mocy 200 KM z bezpośrednim wtryskiem paliwa, który dodatkowo obniża środek ciężkości pojazdu. Stylistyka auta nawiązuje do legendarnego modelu Corolla AE86, od którego zaczęła się moda na popisową jazdę w poślizgu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy