Porsche i 6,7 l/100 !
We Francji z powodu mrozu zamknięto wieżę Eiffla. W słonecznej Italii temperatura spadła do minus 20 stopni.
Z powodu opadów śniegu na drogach w całej Europie panują koszmarne warunki, wiele osób nie dojechało dziś do pracy. Pamiętajmy jednak, że to wszystko to tylko iluzja, mamy przecież globalne ocieplenie klimatu... By móc jak najdłużej cieszyć się siarczystym mrozem, przymarzniętymi uszczelkami i problemami z odpalaniem powinniśmy doskonalić swoją technikę jazdy. Zdaniem zielonych, pierwszym krokiem w świat ekologicznie uświadomionych jest tzw. ekodriving.
Oczywiście to, czy samochód emituje 120 czy 520 gramów CO2 na kilometr, jest dla większości polskich kierowców równie interesujące, co zwyczaje godowe żuka gnojarza. Dodając jednak, że jazda z "wolną stopą" może przynieść nam oszczędności na paliwe rzędu 40 %, robi się ciekawie. Wpływ techniki jazdy na zużycie paliwa postanowił sprawdzić Klaus Niedzwiedz - znany niemiecki dziennikarz i były kierowca wyścigowy.
W tym celu posłużył się seryjnym porsche 911 carrera wyposażonym w silnik o mocy 345 KM z bezpośrednim wtryskiem paliwa, oraz zautomatyzowaną, dwusprzęgłową skrzynię PDK.
Auto nie zostało poddane żadnym modyfikacjom pełną zgodność z fabrycznym egzemplarzem potwierdzili specjaliści Dekry. Po zatankowaniu, na wlew paliwa założono plomby, a samochód wyjechał na liczącą 658 km trasę. 190 km pokonał po drogach podmiejskich. 30 km przejechał po mieście. Reszta to podróże po autostradach przy prędkościach 90-130 km/h. Część w deszczu, przy włączonych światłach mijania. Okazało się, że przy odrobinie dyscypliny i samozaparcia średnie zużycie paliwa 911 o mocy 345 KM wyniosło 6,7 l/100 km.
Oczywiście Niedzwiedz nie udowodnił nic, poza tym, że w aucie najważniejszym mechanizmem jest łącznik między fotelem a kierownicą.
A jaki jest Twój rekord minimalnego spalania?