Polewania zimną wodą ciąg dalszy

Akcja Ice Bucket Challange rozlewa się po świecie motoryzacji. Tym razem, kubeł zimnej wody trafił na głowę wiceprezesa Nissana...

W zeszłym tygodniu wyzwanie rzucone przez japońskiego producenta muzycznego - Yasushi Akimoto - przyjął sam Akido Toyoda - prezesa Toyota Motors Corporation. Zgodnie z zasadami akcji, Toyoda nominował na kolejną "ofiarę" wiceprezesa Nissana - Toshiyuki Shiga.

Na jego odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Japończyk - honorowo - wywiązał się ze zobowiązania. Jednym z nominowanych przez Toshiyuki Shiga jest Schoichi Miyatani - prezes Nissan Sport International (Nismo). Wcześniej wyzwanie podjęli też pracownicy brytyjskiego przedstawicielstwa Nissana, których nominowało francuskie przedstawicielstwo Citroena i brytyjski oddział Hondy... Anglicy z Nissana nominowali z kolei przedstawicieli Forda i Audi.

Chociaż nowe zjawisko może wydawać się dziwne, ma bardzo szlachetne korzenie. Modę zapoczątkowało stowarzyszenie ALS Association - organizacja działająca na rzecz zwalczania stwardnienia zanikowego bocznego. Jej członkowie znaleźli tym samym zabawny sposób, by spopularyzować problem bardzo poważnej choroby, która każdego roku dotyka dziesiątki osób. Jedną z nich jest chociażby znany astrofizyk prof. Stephen Hawking od lat przykuty do inwalidzkiego wózka.


INTERIA.PL
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy