"Pięćsetka" po księciu czy "pastuszek" od Niemki?
Władcy Monako od kilku pokoleń słyną ze swego zamiłowania do motoryzacji.
Książę Pierre de Monaco zainicjował cykl wyścigów Grand Prix i 14 kwietnia 1929 r., podczas pierwszego z nich, przejechał jedno okrążenie samochodem Voisin Torpedo. Syn Pierre'a, Rainier III, w ciągu 30 lat zgromadził ponad 100 różnego rodzaju aut. Są wśród nich zarówno cenne klasyki, jak i pojazdy do użytku codziennego. Takie, na które mógł sobie pozwolić przeciętny obywatel każdego z państw Europy Zachodniej. Syn Rainiera III, Albert II, obecnie miłościwie panujący Monakijczykom, postanowił nieco "przeorganizować" odziedziczoną po zmarłym w 2005 r. ojcu kolekcję. Coś sprzedać, coś kupić...
26 lipca w Monako odbędzie się aukcja, na której zostanie wystawionych 38 samochodów, zwłaszcza tych z "niższej półki". Ceny? Całkiem przystępne (podajemy je w przeliczeniu na złotówki). I tak, jak szacują organizatorzy licytacji, biały fiat 500 z 1971 r. powinien zmienić właściciela za około 25 400 zł. Jeszcze bardziej okazyjnie, bo za niespełna 17 000 zł, będzie można nabyć o 5 lat młodszego volkswagena garbusa. Podobno w dobrym stanie, nie licząc zepsutej pompy paliwa. Na taką samą kwotę wyceniono citroena CX pallas z 1981 r. Jak się przewiduje, dużo wyższą cenę, przekraczającą 40 000 zł, winien osiągnąć inny "francuz" - 75-konny citroen CX reflex D kombi, rocznik 1981. Swoją drogą ciekawe, dlaczego jest droższy od mającego trafić na tę samą aukcję chevroleta camaro z lat 70. - efektowne coupe z silnikiem benzynowym o pojemności 4,1 litra (34 500 zł)?
Jak piszą organizatorzy aukcji, największą zachętą do kupna pojazdów z wymienionej wyżej grupy będzie ich pochodzenie. "Pięćsetka" po księciu Rainierze? To lepsze niż "pastuszek" od niemieckiej niepalącej emerytki...
Pod aukcyjny młotek trafią również klasyczne oldtimery. I to w atrakcyjnych cenach: simca 5 z 1939 r. (42 500 - 64 000 zł), czarny citroen traction 11C commerciale (64 000 - 85 000 zł), roadster siata spring z 1969 r. (42 500 - 74 000 zł), NSU sport prinz z 1968 r. (42 500 - 74 000 zł), citroen 5 HP torpédo tr?fle z 1925 r. (64 000 - 80 000 zł) czy, już wyraźnie droższy, panhard&levassor X19 z 1913 r. (132 000 - 185 000 zł).
Są też prawdziwe rarytasy. Wymieńmy choćby dwa. Porsche 928 S z silnikiem V 8 o pojemności 4.7 litra jest jednym z najdroższych wystawionych na licytację samochodów. Ma osiągnąć cenę ponad 1 650 000 zł. O wiele przystępniejszą propozycję stanowi mercedes 500 SEC AMG, wyprodukowany w 1983 r. na specjalne zamówienie księcia Rainiera. Ma m.in. niestandardową kierownicę, obniżone zawieszenie, tylny spojler, polakierowane na jednolity kolor całe nadwozie, włączając w to grill, klamki i ramki wokół okien. Ale i tak najciekawsza jest jego cena: równowartość jedynie nieco ponad 64 000 zł.
Poniżej pełna lista oferowanych do sprzedaży aut