Partia Kierowców razem z... narodowcami

Kandydaci z Partii Kierowców będą startować w wyborach do PE z list Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. O podpisaniu w środę porozumienia w tej sprawie poinformowali: szef koła poselskiego Konfederacji Jacek Wilk oraz liderka Partii Kierowców Halszka Bielecka.

Podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie Bielecka poinformowała, że kandydaci z Partii Kierowców będą startować do europarlamentu z ósmego miejsca list wyborczych Konfederacji we wszystkich okręgach. "Od dzisiaj (...) oficjalnie przyłączmy się do Konfederacji" - oświadczyła.

"My się cieszymy, bo nie ma tygodnia, w którym ktoś nowy nie przyłączyłby się do nas i nie zasiliłby Konfederacji" - powiedział Wilk. Dodał, że Partia Kierowców jest "szczególnie cennym nabytkiem".

"Pomijając nawet fakt, że kierowcy to jest prawie każdy z nas, to trzeba podkreślić, że kierowcy są chyba najbardziej uciskaną grupą w Polsce, i to na wiele sposobów - fiskalnie, bo wystarczy spojrzeć ile opłat, podatków, ile akcyzy jest w litrze paliwa, żeby zobaczyć, jak bardzo +sfiskalizowana+ jest jazda samochodem" - mówił polityk.

Reklama

Wilk mówił też, o coraz większych utrudnieniach przy wjeżdżaniu do centrów miast czy "coraz dziwniejsze, czasami absurdalne przepisy" oraz ostatnie rozwiązania wprowadzane przez Unię Europejską, która - jak mówił - "uchwala antypolski i +antyprzewozowy+, jeśli chodzi o polskich przewoźników, pakiet mobilności".

"Ten pakiet mobilności tak naprawdę wyeliminuje w dużej części, albo może w całości, polskich przewoźników, bardzo utrudni życie  dziesiątkom-setkom tysięcy ludzi żyjących w Polsce z przewozu, którzy podróżują za granicę, którzy przywożą towary. Więc to jest kolejne działanie europejskie, skierowane przeciwko Polsce i przeciwko jednej z czołowych branż polskich, przeciwko takiej branży, która rzeczywiście do tej pory mogła w Unii Europejskiej odnosić sukcesy" - powiedział.

Zapewniał, że także dlatego Konfederacja startuje w eurowyborach, żeby "tego typu antypolskie działania, skierowane tylko i wyłącznie pod kątem interesu określonych państw, żeby tego typu działania blokować".

"Tym cenniejsza jest inicjatywa Partii Kierowców, która się do nas przyłącza, bo ten głos nas wzmacnia i ten głos powoduje, że będziemy jeszcze mocniej o tych sprawach mówić, a więc walczyć nie tylko o interesy kierowców w Polsce, ale też na arenie międzynarodowej, w Unii Europejskiej, która naszych przewoźników, nasz transport, już po prostu bezczelnie, oficjalnie zwalcza" - stwierdził Wilk.

Bielecka zapewniła, że kandydaci jej partii będą realizować postulaty Partii Kierowców. "Skupimy się na ochronie prawa, będziemy przeciwko dyskryminacji, zarówno zawodowych kierowców, jak również przedsiębiorców, ale także zwykłych kierowców, którzy po prostu potrzebują sprawiedliwego traktowania" - oświadczyła.

Pytana o struktury Partii Kierowców przyznała, że jest to "stosunkowo nowy twór", bo partia ta została zarejestrowana dwa tygodnie temu, ale rozwija się w całej Polsce. "Mamy już ponad sześć tysięcy zgłoszeń od kandydatów do partii. Znajdujemy ludzi, którzy są aktywistami z różnych dziedzin. Nie reprezentujemy tylko kierowców prywatnych, mamy ludzi, którzy m.in. pracują w fundacjach pomagających osobom poszkodowanym w wypadkach" - powiedziała Bielecka.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy