Nowy terenowy Maybach. To nawet nie jest on

Pewien kierowca nie przestraszył się, że droga zamieniła się w błoto i postanowił dziarsko przez nie przejechać. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby jechał jakimś SUV-em, a nie… limuzyną Maybacha.

Kierowca chyba zapomniał, że jego Maybach to limuzyna

Błoto, rozmokły teren, który w tym przypadku najprawdopodobniej jest efektem powodzi, stanowi poważne wyzwanie. 

W takich warunkach nie każde auto może dać sobie radę. Konieczne są wtedy samochody o zdolnościach terenowych czyli na przykład... limuzyna Maybacha. Kierowca najwyraźniej zapomniał, jaki segment reprezentuje jego auto i niczym nie wzruszony ruszył przez rozmokły teren swoim autem. Na zamieszczonym w jednym z portali społecznościowych filmie można zobaczyć, jak samochód dostojnie przejeżdża przez grząski teren.

Maybach z napędem na 4 koła. Jak przystało na samochód terenowy

Maybach jest należącą do Mercedesa marką oferującą najbardziej luksusowe wersje modeli niemieckiego producenta. Pierwsza generacja oparta na Klasie S oferowana była od 2015 roku. W 2017 przeszła facelifting. 

Reklama

Samochód oferowany był w dwóch wersjach silnikowych. S 560 napędzał go czterolitrowy silnik V8 generujący 469 KM i 700 Nm momentu obrotowego. Co istotne, można było zamówić go w wersji 4MATIC czyli z napędem na wszystkie koła i najpewniej to taki egzemplarz zobaczycie na powyższym wideo. Z kolei wersję S 650 napędzała sześciolitrowa jednostka V12 o mocy 630 KM i 1000 Nm momentu obrotowego.

Jak się okazuje, limuzyna może być bardzo wszechstronnym pojazdem, który da sobie radę również w warunkach nijak nie przypominających równej asfaltowej drogi. 

Tylko kto go teraz domyje?!

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maybach | samochód terenowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy