Niezwykły pomysł na odśnieżanie dróg
Kierowcy odczuwają już pierwsze przymrozki. Lada moment przyjdzie przeprosić się z miotełkami do śniegu, a na drogach pojawią się pierwsze piaskarki. Wraz z nimi rozpocznie się też coroczny festiwal wyklinania na drogowców...
Problem z zimowym utrzymaniem dróg dotyczy nie tylko Polski. Opady czy gołoledź dają się też we znaki naszym sąsiadom. Na pomysł, jak poprawić efektywność pracy drogowców wpadli właśnie konstruktorzy Mercedesa.
Przy współpracy z władzami powiatu Zollernalb (Badenia-Wirtembergia) niemiecki producent rozpocznie wkrótce testy nowej funkcjonalności działającej w oparciu technologię komunikacji między pojazdami i elementami infrastruktury "car-to-X". Chodzi o informowanie drogowców o sytuacji na poszczególnych odcinkach dróg w czasie rzeczywistym.
Źródłem danych dla tworzonego właśnie systemu mają być właściciele Mercedesów, którzy korzystają z usługi Live Traffic Service. Pomysł jest prosty: gdy czujniki (ABS, ESP) w pojeździe wykryją śliską nawierzchnię, informacje o zdarzeniu - w czasie rzeczywistym - wraz z danymi z systemu GPS samochodu - przesyłane zostaną drogą radiową do centrum obsługi. Te z kolei ma przetwarzać dane i wyświetlać je na cyfrowych mapach w dwóch powiatowych centrach utrzymania ruchu. W założeniach pozwoli to w pierwszej kolejności wysyłać pługo-piaskarki w te rejony, w których sytuacja drogowa wymaga najpilniejszej interwencji służb.
W Zollernalb funkcjonują obecnie dwa centra utrzymania dróg - w Balingen i Albstadt-Lautlingen. Oba odpowiedzialne są za około 150 kilometrów dróg federalnych, 210 kilometrów dróg krajowych i 270 kilometrów dróg powiatowych.
Mercedes to niejedyny producent samochodów, który pracuje nad wykorzystaniem technologii car-to-X do przesyłania między pojazdami i elementami infrastruktury ważnych - z punktu widzenia bezpieczeństwa - informacji. Marka prowadzi w tej kwestii wspólny projekt z firmami: BMW, Ford, HERE Technologies i Tom Tom. W badania zaangażowanych jest również sześć europejskich krajów.