Niezwykły monument. Pomnik fiata 125p

Na stacji benzynowej przy autostradzie A4 na Dolnym Śląsku stoi wykonany z granitu pomnik fiata 125p. Ten niezwykły monument upamiętnia wydarzenie sprzed 46 lat. Wtedy to, 30 czerwca 1973 r., na wyłożonej betonowymi płytami poniemieckiej autostradzie pod Wrocławiem, rodzimej produkcji "duży fiat'" ustanowił nowy rekord świata w jeździe non stop na dystansie 50 000 kilometrów. Po drodze - na 25 000 km i 25 000 mil.

Pojazd z Żerania poprawił wynik francuskiej simki aronde, która w 1952 r. przejechała 25 000 km ze średnią prędkością 117,6 km/godz. Jak widać, był to rekord z brodą, bez znaczenia w świecie motoryzacji, ale w epoce propagandy sukcesu, uprawianej przez ekipę I sekretarza PZPR Edwarda Gierka, osiągnięciu nadano ogromny rozgłos.

Samochód, oficjalnie wzięty wprost z taśmy produkcyjnej, a w rzeczywistości poddany wcześniej drobiazgowemu przeglądowi i licznym ulepszeniom, prowadziło na zmianę siedmiu kierowców: Sobiesław Zasada, jego wieloletni rajdowy partner Jerzy Dobrzański, Ryszard Nowicki, Robert Mucha, Marek Varisella, Andrzej Aromiński oraz najmłodszy w tym gronie, Andrzej Jaroszewicz, nazywany "Czerwonym Księciem" syn ówczesnego premiera, Piotra Jaroszewicza (pod koniec próby dołączył do nich ósmy, Franciszek Postawka).

Reklama

Fiat 125p pokonał 25 000 km ze średnią prędkością 138 km/godz. Natychmiast zapadła decyzja, by bić kolejne rekordy: na dystansie 25 000 mil, a potem 50 000 km.    

Ten ostatni został ustanowiony 30 czerwca. Fiat przejechał liczącą 65 km pętlę 767 razy, w czasie 361 godzin 36 minut i 39 sekund. Ze średnią prędkością 138,08 km/godz.

Kamienny fiat jest dziełem specjalistów jednej z dolnośląskich firm, zajmujących się tego rodzaju działalnością. Został wykonany z jednej bryły granitu, ważącej pierwotnie 30 ton i wydobytej z kopalni w Kostrzy koło Strzegomia. Olbrzymi blok został wstępnie obrobiony za pomocą diamentowej liny profilowej, a ostateczny kształt nadano mu, używając specjalistycznych narzędzi kamieniarskich. Prace trwały około 3 miesięcy. Granitowy fiat waży 16 ton (z podstawą 20 t.), został wykonany w skali 1:1. Jak zapewnia napis na okolicznościowej tablicy: "z zachowaniem niemalże wszystkich podstawowych szczegółów". Dziś przypomina dni chwały polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Chętnie fotografują się przy nim klienci stacji paliw, przy której się znajduje.   



  

 

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy