Najdziwniejsza akcja serwisowa w historii?

We współczesnym świecie, w którym fabryki samochodów składają w całość tysiące części pochodzących od różnych podwykonawców, wpadki zdarzają się nawet najlepszym.

To najmniejsza akcja serwisowa w historii
To najmniejsza akcja serwisowa w historiiInformacja prasowa (moto)

Amerykański oddział Rolls-Royce’e ogłosił właśnie akcję serwisową dotyczącą podstawowego modelu Ghost. To najmniejsza tego rodzaju kampania w historii. Na nieplanowaną wizytę w serwisie zaproszony został właściciel jednego egzemplarza!

Akcja serwisowa dotyczy Ghosta wyprodukowanego 23 stycznia 2014 roku i dotyczy wadliwych poduszek powietrznych. Brytyjczycy poinformowali, że airbagi przednich foteli mogą nie zapewniać poziomu bezpieczeństwa wymaganego amerykańską normą FMVSS (Federal Motor Vehicle Safety Standard) nr 214 dotyczącą zderzeń bocznych. By rozwiązać problem amerykański dealer Rolls-Royce’a, na własny koszt, zastąpi wadliwe moduły poduszek powietrznych nowymi.

Brytyjczycy nie wyjaśniają, na czym dokładnie polega problem z poduszkami powietrznymi zamontowanymi w feralnym egzemplarzu Ghosta. Niewykluczone, że samochód wyposażono w boczne airbagi firmy Takata, która od lat dostarczała je dla BMW (właściciel Rolls-Royce’a).

Przypominamy, że przyszłość firmy Takata stanęła pod ogromnym znakiem zapytania, gdy - kilka miesięcy temu - okazało się, że masowo montowane przez producentów z Ameryki, Japonii i Europy poduszki powietrzne mają wadliwe inflatory. W czasie odpalenia poduszki generatory gazu rozlatywały się na kawałki, a ich metalowe elementy mogą poranić twarze pasażerów, a nawet doprowadzić do ich śmierci. Do tej pory udokumentowano już osiem takich przypadków.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas