Najczarniejszy samochód na świecie

Od dziś słowa "czarny samochód" nabrały zupełnie nowego znaczenia. BMW zaprezentowało właśnie jedyny w swoim rodzaju egzemplarz modelu X6 pokryty lakierem Vantablack VBv2. To jedna z najczarniejszych substancji znanych człowiekowi!

Vantablack to specjalna powłoka opatentowana w 2014 roku przez firmę Surrey NanoSystems. Opracowano ją z myślą o wykorzystaniu przez agencje kosmiczne (m.in. w matrycach służących do przetwarzania obrazu) i wojsko. Jej nietypową właściwością jest nadawanie pokrytym przedmiotom wrażenia dwuwymiarowości.

Dzieje się tak dzięki zawartości nanorurek węglowych, które - odpowiednio ustawione (w pionie) - pochłaniają światło. Fotony nie są w stanie się odbić, przez co trójwymiarowy przedmiot zdaje się być zupełnie płaski. Mówiąc obrazowo - oglądając pokryte Vantablack przedmioty ma się wrażenie wpatrywania się w "czarną dziurę".

Reklama

Każda z nanorurek ma od 14 do 50 mikrometrów długości i średnicę 20 nanometrów. Oznacza to, że jest około pięć tysięcy razy cieńsza niż ludzki włos! W każdym centymetrze kwadratowym powłoki znajduje się około miliarda ustawionych pionowo nanorurek. Samo jej nanoszenie wymaga specyficznych warunków. "Lakierowanie" odbywa się w temperaturze ponad 400 stopni Celsjusza!

Warto podkreślić, że BMW X6 jest pierwszym samochodem, który wyposażony został w powłokę Vantablack. Do tej pory firma Surrey NanoSystems odrzucała wszystkie pomysły nawiązania współpracy z producentami aut.

Oczywiście auto powstało tylko w jednym egzemplarzu, by zainteresować klientów i podkreślić kształty nowego modelu z Bawarii. Całkiem prawdopodobne, że pokazowy egzemplarz nigdy nie wyjedzie na drogi - kierowcy innych pojazdów mogliby mieć duże problemy z określeniem kierunku poruszania się takiego samochodu czy jego prędkości.

Warto wspomnieć, że X6 pokryte zostało powłoką Vantablack VBx2, która ma gorsze właściwości pochłaniania światła od klasycznej Vantablack. VBx2 odbija około 1 proc. padającego na nią światła (pod wszystkimi kątami), dzięki czemu subtelnie podkreśla linie niemieckiego modelu. Pierwotna powłoka Vantablack pochłania - uwaga - 99,965 proc. padającego na nią światła!

Mało kto wie, że powłoki Vantablack coraz śmielej wkraczają dziś do świata motoryzacji. Nie chodzi jednak o lakiery lecz tworzone z nich ekrany wykorzystywane w różnej maści czujnikach laserowych niezbędnych w systemach automatycznej jazdy. Dzięki nietypowym właściwościom Vantablack zapobiega odbiciom świetlnym mogącym zakłócać pracę czujników, przyczyniając się do zdecydowanej poprawy bezpieczeństwa na drodze.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy