Francja zmniejsza dozwoloną prędkość

Jeśli często zdarza wam się podróżować po Francji, od lipca będziecie musieli uważniej przyglądać się wskazaniom prędkościomierza. Władze kraju zdecydowały właśnie o zmianie ograniczenia prędkości obowiązującego na drogach poza terenem zabudowanym.

Do tej pory na jednojezdniowych drogach poza terenem zabudowanym, podobnie jak w Polsce, obowiązywał we Francji limit prędkości 90 km/h. Od 1 lipca górna granica wynosić będzie 80 km/h. Skąd ta zmiana?

Chodzi oczywiście o bezpieczeństwo. Prowadzone wcześniej we Francji testy wykazały, że dzięki obniżeniu limitu o 10 km/h średnia prędkość na odcinkach testowych spadła z 85 km/h do 80,3 km/h.

Czy owe 10 km/h rzeczywiście tak wiele zmienia?. "Wraz ze wzrostem prędkości wydłuża się droga hamowania oraz droga, którą kierowca przejedzie, zanim zareaguje na nagłe zagrożenie. Jednocześnie zwiększa się także siła, z którą samochód w razie kolizji uderzy w inny pojazd lub przeszkodę. Dlatego im wyższa prędkość tym większe ryzyko wypadku oraz tym poważniejsze stają się jego konsekwencje - tłumaczy Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Reklama

Decyzja władz nie wszystkim się podoba, choć Francja nie będzie wyjątkiem na tle innych państw europejskich. Limit 80 km/h na pozamiejskich drogach (do tej pory obowiązywał we Francji wyłącznie w razie opadów atmosferycznych) stosowany jest dziś np. w Norwegii, Szwajcarii, Danii czy Holandii. Jeszcze bardziej restrykcyjne prawo obowiązuje w Szwecji. Z uwagi na warunki atmosferyczne i ukształtowanie terenu, na jednojezdniowych drogach poza obszarem zabudowanym, samochody jeździć mogą tam z prędkością maksymalnie 70 km/h.

Obecnie w większości europejskich krajów limit prędkości na drogach jednojezdniowych poza obszarem zabudowanym wynosi 90 km/h. Wkrótce może się to jednak zmienić. Eksperci od bezpieczeństwa transportu wskazują, że ponad połowa wypadków śmiertelnych, do jakich dochodzi na drogach Starego Kontynentu, ma miejsce właśnie poza obszarami zabudowanymi. Z tego względu, obowiązujące tam ograniczenia prędkości, mają szczególne znaczenie.

W tym przypadku chodzi głównie o minimalizowanie ryzyka. Wyższa śmiertelność w wypadkach, do których dochodzi poza miastem nie wynika jedynie z większych średnich prędkości. Oddalenie od miejscowości znacznie wydłuża czas przybycia na miejsce służb ratunkowych. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama