Duży fiat za 180 tysięcy!
W historii polskiej motoryzacji nie brak ciekawych historii.
Jedna z nich dotyczy przedłużonej wersji fiata 125p, która zadebiutowała w 1974 roku i popularnie zwana była "jamnikiem".
Samochód ten przygotowywano w wielkiej tajemnicy, ale i pod presją czasu. Musiał być bowiem gotowy na 22 lipca 1974 roku, gdyż właśnie na rocznicę 30-lecia PRL zaplanowano otwarcie Trasy Łazienkowej.
A pierwszym samochodem, który wioząc najważniejsze osoby w kraju miał być właśnie wyjątkowy produkt rodem z Żerania.
Pierwszy długi fiat 125p był kabrioletem, który powstał poprzez połączenie przedniej i tylnej części dwóch aut. W środek wstawiono wzmocnioną podłogę oraz dodatkową parę drzwi. W efekcie powstał 7-osobowy pojazd o trzech parach drzwi i trzech rzędach siedzeń.
Konstruktorzy z FSO zdążyli na 22 lipca i Edward Gierek mógł uroczyście przejechać Trasą Łazienkowską.
W kolejnych latach powstało więcej przedłużanych fiatów, zarówno kabrioletów, jak i limuzyn. Ile dokładnie? Tego nie wiadomo. Może kilkanaście, może kilkadziesiąt. Głównymi odbiorcami były biura turystyczne "Syrena" i "Wisła".
Biznes turystyczny upadł po prowadzeniu stanu wojennego. Długie duże fiaty przestały jeździć i w szybkim tempie zaczęły niszczeć. Na szczęście, kilka egzemplarzy trafiło w prywatne ręce i ocalało.
Jedno z takich aut, w wersji z dachem, pojawiło się niedawno na internetowej aukcji. Sprzedający napisał, że to jeden z 40 powstałych samochodów, jest drugim właścicielem i posiada fakturę zakupową z Polmozbytu. Cena za "jamnika", który według sprzedawcy jest w 100 procentach oryginalny to... 180 tysięcy złotych! Co ciekawe, aukcja zakończyła się na kwocie o 1 zł niższej. Dziwna sprawa...