4 km po centrum za 29 groszy. Uber "odleciał" w Karpaczu

Między 5 a 7 września w Karpaczu odbywa się XXXII Forum Ekonomiczne. Niespodziewanie międzynarodowa impreza stała się areną zaciętej walki pomiędzy dwoma potentatami branży przewozów pasażerskich - Boltem i Uberem. W efekcie można było skorzystać z oferty tego ostatniego płacąc - uwaga - 1 proc. standardowej ceny.

Kilkukilometrowa przejażdżka Uberem po centrum miasta za 29 groszy? Takie rzeczy tylko w Karpaczu, który stał się właśnie areną zaciętego pojedynku dwóch gigantów branży taksówkarskiej - Bolta i Ubera.

Wprawdzie wyłączność na obsługę XXXII Forum Ekonomicznego zapewniła sobie firma Bolt, ale nie przeszkadzało to wcale - na własną rękę - pojawić się na imprezie Uberowi i podebrać klientów konkurencji. 

Bolt kontra Uber na Forum Ekonomicznym w Karpaczu

Ubiegłoroczne Forum Ekonomiczne w Karpaczu obsługiwały pojazdy należące do Ubera. W tym roku role się odwróciły. Partnerem wydarzenia został Bolt. Stanowiska postojowe dla aut tej firmy pojawiły się przy wszystkich najważniejszych punktach imprezy. Przedstawiciele Ubera nie dali jednak za wygraną i na przekór Boltowi pojawili się na imprezie.

Reklama


Wbrew pozorom, nie były to żadne pojedyncze przypadki. Świadkowie mówią o kilkudziesięciu samochodach i kierowcach ściągniętych najprawdopodobniej z Wrocławia. Co najciekawsze, z ich usług można było skorzystać za - uwaga - 1 proc. rzeczywistej ceny przejazdu! 

Uber podkupił klientów Bolta w Karpaczu. Czegoś takiego jeszcze tu nie grali

"Uber postanowił sam wbić się na imprezę i na przekór Bolt ściągnął tutaj kierowców z Wrocławia" - czytamy na facebookowym profilu "Warszawski Szofer Taksówkarz"

Jego obserwacje potwierdzają goście XXXII Forum Ekonomicznego. Jednemu z nich udało się dojechać z Hotelu Gołębiewski, gdzie mieściła się główna baza imprezy, na dworzec kolejowy w Karpaczu (około 4 km) za - uwaga - 23 grosze! 

Uber i Bolt na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. To "zaplanowana akcja"

"Warszawski Szofer Taksówkarz", który podzielił się swoimi obserwacjami z Karpacza w internecie, nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia ze zorganizowaną akcją.  "Kierowcy mają noclegi w hotelach, tak wynika z rozmowy z drajwerem, który za 13gr zawiózł mnie po 23:00 na Hot doga pod Orlen" - pisze. 

To pierwsza tak spektakularna konfrontacja dwóch gigantów branży taksówkowej w Polsce. Coś nam podpowiada, że upokorzony Bolt nie pozostawi brawurowej akcji Ubera bez odpowiedzi i podejmie rękawicę.

Wygląda na to, że rywalizacja pomiędzy firmami wchodzi właśnie na zupełnie nowy poziom. Klienci powinni być zadowoleni. Taksówkarze? Trudno powiedzieć. To, że klient za przejazd płaci grosze, nie znaczy bowiem jeszcze, że tyle samo zarabia kierowca. Obecność w Karpaczu Uber potraktował zapewne nie jako okazję do zarobku, ale formę promocji. A za promocję, jak wiadomo, trzeba zapłacić...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: uber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama