Zaraz wakacje. Zdziwisz się, za ile będziemy tankować!
Kolejny tydzień z rzędu tanieją paliwa. Średnio od zeszłego tygodnia ceny poszczególnych paliw spadły o grosz - dwa za litr.
Dzieje się tak, bo ceny ropy na światowych rynkach spadają.
Ekspert rynku paliwowego Andrzej Szczęśniak wyjaśnia, że ceny surowca spadają z powodów politycznych. Dodaje, że uspokoiła się napięta sytuacja w Iranie, a to wcześniej bardzo mocno napędzało ceny ropy i paliw.
Andrzej Szczęśniak wśród powodów spadku cen ropy wymienia jeszcze zwiększenie przez Arabię Saudyjską wydobycia tego surowca. W związku z tym w najbliższym czasie możemy się spodziewać kolejnych obniżek cen paliw.
Obecnie za litr benzyny 95 trzeba zapłacić średnio 5,80 zł, a za litr benzyny 98 - 6,01 zł. Olej napędowy kosztuje średnio 5,70 zł, a gaz LPG - 2,82 zł.
Jak informuje Polska Izba Paliw Płynnych , ropa Brent jest dziś najtańsza od 17 miesięcy. To efekty zarówno dramatycznej sytuacji w Hiszpanii, jak i w ogóle obaw o światową gospodarkę. Ceny ropy w Europie spadły w ostatnim kwartale już o 22%, osiągając największą dynamikę od 2008 r. Na tle głównych walut złotówka w ubiegłym tygodniu znowu się umocniła. Dla polskich rafinerii oznacza to teoretycznie zakupy surowca tańsze już prawie o 50 gr/l, co znajduje swe odbicie w cenach hurtowych.
Dzisiaj cena surowca i marża rafinerii w Polsce stanowi ok. 48% ceny paliwa, reszta to akcyza, podatek VAT, opłata paliwowa, koszty transportu, koszty pośrednie. Polska Izba Paliw Płynnych ocenia, że do tych obciążeń fiskalnych w cenie paliwa trzeba dodać jeszcze ok. 9% ukrytych para-podatków, które obciążają kierowców.
(INTERIA.PL/IAR)