Taksówkarze nie chcą kasy?

Coraz więcej taksówkarzy narzeka na kasy fiskalne. Okazuje się bowiem, że obowiązujące od niedawna urządzenia bardzo często się psują.

Coraz więcej taksówkarzy narzeka na kasy fiskalne. Okazuje się bowiem, że obowiązujące od niedawna urządzenia bardzo często się psują.

Każdą awarię trzeba zgłosić do serwisu, a to strata przynajmniej kilku godzin, czasami nawet dni. Ale to nie koniec - każda ingerencja serwisu to nowe plomby na urządzeniu. To trzeba zgłosić do Urzędu Miar i... zapłacić dodatkowo około 30 złotych.

- Kasy fiskalne wprowadzane w pośpiechu na rynek nagminnie się psują. Miałem już dwie awarie drukarki - mówi jeden z lubelskich taksówkarzy. - Nadal mi się zdarza, że drukuje i w połowie staje i prawdopodobnie będzie trzecia naprawa.

Reklama

- Keden z moich kolegów 4 dni stał bezczynnie, 4 dni bez pracy i zarobku. Musieli to odesłać, bo to coś z pamięcią było. Nic na miejscu nie mogli zrobić - opowiada inny właściciel taksówki.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: 'Kasa' | taksówkarze | kasy | kasa fiskalna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy