Takiej sytuacji na stacjach nie było od dawna

Ceny paliw w Polsce systematycznie spadają od połowy września.

Wszystko wskazuje na to, że ten poziom cen zostanie przeniesiony na początek przyszłego roku - uważa Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

To wynik ustabilizowania sytuacji na światowych rynkach. Pomaga także lekkie umocnienie złotego w stosunku do dolara.

Krzysztof Romaniuk dodaje, że na razie nic nie wskazuje na to, by ceny po Nowym Roku istotnie się zmieniły.

Średnio za litr benzyny Pb95 trzeba płacić na stacjach 5 złotych 47 groszy, za litr oleju napędowego 5 złotych 56 groszy, a za litr autogazu 2 złote 73 grosze.

Reklama
IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy