Nowe "zimówki" hitem w Europie. A ty zmieniłeś opony?
Ostatnie zimy były dla nas zaskakująco łagodne. Trudno przypomnieć sobie kiedy słupek rtęci spadł do wartości minus 20 stopni Celcjusza. Opady śniegu również uznać można za niewielkie.
Okazuje się jednak, że to, co polscy kierowcy przyjmują z ulgą, na zachodzie może być odbierane w kategoriach bliskich klęsce żywiołowej...
Firma Michelin poinformowała właśnie, że listopadowe wahnięcia temperatur odbiły się na skokowym wzroście popytu na opony zimowe. Z danych francuskiego producenta wynika, że w minionym miesiącu popyt na nowe opony do samochodów (z wyłączeniem danych obejmujących tzw. "pierwszy montaż" w fabrycznie nowych pojazdach) wzrósł aż o 13 proc.
Pierwsze poważniejsze przymrozki sprawiły, że kierowcy w wielu krajach Starego Kontynentu rzucili się do szturmu na warsztaty wulkanizacyjne. Wielu z nich - np. w Hiszpanii, Portugalii czy Wielkiej Brytanii - po raz pierwszy - zdecydowało się zainwestować w opony zimowe.
Informacje publikowane przez Michelina potwierdzają również stopniowy wzrost popytu na nowe pojazdy. Skumulowana sprzedaż dla producentów samochodów po 11 miesiącach bieżącego roku zwiększyła się w stosunku do ubiegłego roku o 4 proc.