Litr paliwa za 1 centa?!

Wojna przynosi zwykłym ludziom same szkody. Rodziny tracą dorobek życia, często dach nad głową. Muszą sobie poradzić z problemami z komunikacją, zaopatrzeniem w podstawowe artykuły: energię elektryczną, wodę, żywność.

W Iraku jest niespokojnie od kilkunastu lat. Najpierw wojna z Kuwejtem i interwencja państw sprzymierzonych, następnie krucjata skutkująca usunięciem Saddama Husajna i okupacją, w której biorą udział m.in. polskie wojska wyniszczyły ten kraj.

Obecnie toczy się tam wojna partyzancka. Iraccy bojownicy walczą terrorem ze administracją rządową współpracującą z Amerykanami.

A najbardziej cierpią na tym zwyczajni mieszkańcy. Kraj został dotknięty największym w historii kryzysem.

Brakuje m.in. paliwa. Benzyna jest subsydiowana przez rząd, wobec czego jej litr kosztuje na stacji paliw... 1 centa! Wobec problemów z dystrybucją rozwinął się jednak czarny rynek, na którym krocie zarabiają również funkcjonariusze sił bezpieczeństwa, którzy strzegą cystern i stacji benzynowych.

Reklama

To wszystko spowodowało, że ceny benzyny wzrosły 50-krotnie (!) osiągając poziom... pół dolara za litr benzyny!

W Polsce od 60 lat nie było wojny, od kilkunastu - nie jesteśmy okupowani. Jak to się więc dzieje, że cena tego samego litra paliwa jest dwukrotnie wyższa? Czyżby u nas również był czarny rynek i nas też ktoś okradał...? Nielegalnie, a może w majestacie prawa?

Wnioski pozostawimy czytelnikom.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wojna | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy