Jak zaoszczędzić na aucie kilkaset zł? Wystarczy poszukać
Coraz częściej firmy ubezpieczeniowe stosują niestandardowe zniżki na polisy. Zobacz, jak na ubezpieczeniu można zaoszczędzić nawet kilkaset złotych.
Ubezpieczyciele oferują sporo zniżek, jednak klienci często nie są o nich informowani. Próżno szukać danych na stronach internetowych firm, w reklamach czy folderach.
Często o rabatach można się dowiedzieć jedynie od agenta sprzedającego polisę, a i tak nie zawsze upust jest standardem - sprzedający może go zastosować, ale nie musi. Dlaczego? W interesie firm ubezpieczeniowych jest sprzedawać polisy za jak największą kwotę, a więc bez zniżek. Często agenci mogą je stosować tylko w celu pozyskania nowego klienta lub zachęcenia do pozostania dotychczasowego, składającego wypowiedzenie.
Są zniżki, które przyznawane są od dawna przez ubezpieczycieli. To m.in. rabaty za wykupienie pakietu OC z autocasco (np. 20% na AC kupując pakiet Hestia7 w Hestii), jednorazową opłatę składki (w przypadku Proamy to aż 15%), zakup przez internet (wg Axy - 20%) kontynuację polisy (np. 5-15% w Gothaer) czy za wiek (np. w Concordii 10% dla klientów powyżej 32 roku życia).
Co ważne - poszukiwanie polisy warto rozpocząć na długo przed wygaśnięciem dotychczasowej. Ubezpieczyciele stosują różne upusty czasowe, obowiązujące np. tylko w konkretnym miesiącu. Najczęściej nic nie stoi na przeszkodzie, aby zawrzeć polisę na kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt dni przed tym, zanim skończy się obecna.
Często zniżki czasowe ograniczone są do danego miasta czy województwa, uatrakcyjniając ofertę, ponieważ "normalna" stawka jest wysoka. Jako przykład niech posłuży nasze porównanie pakietów ubezpieczeniowych z "Motoru" 16/2013. Oferta Compensy dla Pana Andrzeja z Poznania w kwocie 1773 zł była bardzo korzystna i znalazła się na trzecim miejscu naszego porównania. Jednak została ona uzyskana w skutek zastosowania 30-procentowego rabatu czasowego obowiązującej w Poznaniu. Bez niego stawka w kwocie 2447 zł byłaby jedną z najdroższych.
Niektóre firmy ubezpieczeniowe próbują przyciągnąć uwagę klientów stosując nietypowe rabaty. Na przykład Liberty Direct fanom akcji "Bezpieczny Mały Pasażer" na Facebooku daje 10% zniżki przy zakupie pakietu OC i autocasco. Inna oferta dotyczy zniżki, w ramach której jeśli znajomy ma ubezpieczenie w Liberty Direct i poda innemu kierowcy numer swojej polisy, to ten dostanie 100 zł rabatu na pakiet ubezpieczeniowy. Z kolei mając konto w ING Banku Śląskim otrzyma się w Liberty 10% zniżki. Warta stosuje np. zniżki na ubezpieczenie autocasco dla aut osobowych o wartości ponad 50 tys. zł. Link4 uczestniczy w programie Payback, dzięki czemu za zakup polisy naliczane są punkty, które można wymienić na nagrody. Ubezpieczyciel deklaruje, że za punkty będzie można w przyszłości kupować również polisy.
Chęć zakupu jak najtańszego ubezpieczenia nie zwalnia właściciela samochodu od dokładnego sprawdzenia, co tak naprawdę obejmuje polisa. Bo nie tylko cena, ale i zakres ochrony jest bardzo ważny. Nieuczciwi agenci mają tutaj szerokie pole do popisu. Niską stawkę mogą uzyskać przez zastosowanie szeregu wyłączeń, czy też wysoki udział własny w szkodzie. Jeśli klient tego nie sprawdzi, w razie kolizji czy wypadku może dostać odszkodowanie niższe niż zakładał i dopłacać np. za naprawę swojego auta nawet kilka tysięcy złotych.