Ile długa zima kosztuje kierowców?
Gdy zima się przedłuża, rosną wydatki a maleje cierpliwość. Co składa się na koszt zimy i czy można go zmniejszyć?
Jak ujemne temperatury nadwyrężają portfele kierowców?
Jak się okazuje wydatki związane z zimą można podzielić na trzy kategorie.
- Pierwsza z nich to wydatki ponoszone przez sektor publiczny czyli np. gminy zlecające odśnieżanie dróg. Druga grupa wydatków należy do firm, które tracą czas a więc i pieniądze w związku ze spóźnieniami. Trzecia grupa to oczywiście osoby prywatne np. kierowcy, którzy zimą muszą otoczyć swoje auto szczególną troską - wylicza Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. Jak przekłada się to na konkretne liczby?
Zacznijmy od wydatków na poziomie mikro - czyli tych z perspektywy kierowcy. Samo przygotowanie samochodu do zimy wymaga nakładów finansowych. Kupno i instalacja opon zimowych kosztuje kilkaset złotych (ok. 500). Jeśli mamy swoje opony na podmianę to założenie ich będzie kosztować w granicach 50-100 złotych. Zmotoryzowani powinni wliczyć sobie w koszty także trochę większe wydatki na paliwo.
W końcu zimowe opady śniegu wymuszają powolną, pozbawioną płynności jazdę. Dodatkowo trzeba pamiętać o odśnieżeniu swojego pojazdu. Najprostsze skrobaczki kosztują ok. 5 złotych a mogą uchronić przed mandatem. Nieusunięcie śniegu grozi karą w wysokości od 20 do 500 zł, nie mówiąc już o zwiększonym ryzyku wypadku.
Skoro o kolizjach mowa: zima a konkretniej śliskie jezdnie sprzyjają stłuczkom. Usunięcie nawet pojedynczego wgniecenia może kosztować nas ponad 100 złotych. Ulice zniszczone przez zamarzający lód także mogą uszkodzić nasz pojazd. W tym przypadku można ubiegać się ewentualnie o odszkodowanie od gminy. Jednak sama możliwość dochodzenia odszkodowania nie gwarantuje zwrotu pieniędzy.
Nie wolno także zapominać o ...czasie. W końcu zarówno wymiana opon jak i odśnieżanie samochodu kradną kierowcom cenne minuty, nie mówiąc już o wydłużeniu czasów dojazdów do wybranych punktów miasta.- Badania pokazują, że prędkości w centrach dużych polskich miast oscylują zimą wokół 30 km/h - tłumaczy Katarzyna Florkowska.
Wydatki kierowców to nie wszystko. Polskie gminy jeszcze pewnie przez długi czas zapamiętają tę długą zimę. Media już na początku 2013 roku alarmowały, że budżety na odśnieżanie w niektórych miejscowościach są już na wyczerpaniu. Kwoty idą już w miliony złotych. Jak informował portal hotmoney.pl w Warszawie przeznaczono na odśnieżanie 72 mln złotych, w Krakowie 15,8 mln zł.
Do tego dochodzą też wydatki związane z remontem dróg dla których lód jest bezlitosny. Tu kryją się kolejne ogromne sumy idące już w miliardy złotych. Gminy muszą też liczyć się także z odszkodowaniami dla kierowców, którzy uszkodzili auta na dziurawych drogach. Każdy dzień zimy kosztuje zatem nie tylko kierowców, ale także innych podatników. Nie dziwi zatem fakt, że większość Polaków z utęsknieniem wypatruje wiosny.