Floty będą rezygnowały z aut z silnikami Diesla?
Rynek flotowy systematycznie odwraca się od technologii Diesla. Zgodnie z wynikami ankiety przeprowadzonej przez RAC Business, 62 proc. firm zatrudniających od 250 do 499 pracowników rozważa wycofanie ze swojego parku samochodów zasilanych olejem napędowym.
Najnowsze dane JATO Dynamics pokazują, że liczba rejestracji nowych samochodów w Europie - zgodnie z danymi za listopad 2017 - zwiększyła się rok do roku o 5,2 proc. Specjaliści podkreślają, że wzrosty spowodowane są przede wszystkim rosnącą sprzedażą samochodów benzynowych, hybrydowych i elektrycznych, a także znaczną popularnością segmentu SUV. Do dobrych wyników przyczynia się przede wszystkim Francja, Włochy, Hiszpania i Polska - czytamy w dalszej części raportu.
Firmy zmieniają nastawienie - koniec ery Diesla?
Badania przeprowadzone przez RAC Business - brytyjską firmę zajmującą się obsługą flot - pokazały, że sześć na dziesięć przedsiębiorstw zatrudniających od 250 do 499 pracowników rozważa wycofanie ze swoich flot samochodów z silnikami Diesla. W przypadku średnich firm o odejściu od oleju napędowego myśli 47 proc. ankietowanych menadżerów flot, a w mniejszych firmach, zatrudniających do 10 osób, odsetek ten wynosi 33 proc.
W przypadku samochodów z napędem alternatywnym hybrydy budzą większe zaufanie od aut elektrycznych. Czterech na dziesięciu przedstawicieli dużych firm podkreśliło, że obecnie nie widzą możliwości wykorzystania elektryków w swoim biznesie, a 25 proc. zapytanych stwierdziło, że takie pojazdy mają zbyt mały tonaż i nie mogą przewozić wymaganych przez nich ładunków.
Większość z firm zdaje sobie sprawę z oszczędności płynących z użytkowania samochodów z alternatywnymi napędami. Ankietowani docenili redukcję kosztów paliwa, ale około 45 proc. z nich podkreśla, że obecnie największą przeszkodą w wymianie floty są kwestie finansowe. Szczególnie w przypadku aut elektrycznych, gdzie koszty początkowe są zbyt wysokie. Dodatkowo 22 proc. przedsiębiorstw uważa, że bardzo istotną przeszkodą w przejściu na technologię elektryczną jest brak infrastruktury umożliwiającej ładowanie floty pojazdów.
Jakie silniki wybierają Europejczycy?
Analitycy sygnalizują, że październik 2017 r. był momentem przełomowym pod względem wybieranego przez kierowców rodzaju paliwa. W ciągu tego miesiąca zarejestrowano ponad 619 tys. pojazdów z silnikami benzynowymi, co oznacza wzrost udziału w rynku o 5,1 punktów procentowych i udział w rynku na poziomie 51,5 proc. Równocześnie zmniejszył się w Europie popyt na pojazdy z silnikami Diesla - spadek wolumenu wyniósł 9,9 proc., zaś udział w rynku obniżył się do 41,4 proc., co jest najgorszym wynikiem od dziesięciu lat.
Coraz większą popularnością cieszą się samochody AFV, czyli z napędami alternatywnymi. We wspominanym okresie zarejestrowano 66 tys. pojazdów hybrydowych i elektrycznych, co stanowi 5,5 proc. wszystkich rejestracji w Europie. JATO Dynamics podkreśla, że dziesięć lat temu pojazdy te stanowiły zaledwie 0,3 proc. rynku.
W przypadku samochodów AFV, prym wiodą auta z napędem hybrydowym. Liderem rynku europejskiego niezmiennie jest Toyota, która wg najnowszych danych odnotowała po raz ósmy rekordową roczną sprzedaż samochodów z takim napędem.
Najpopularniejszym modelem tego segmentu jest Yaris Hybrid z wynikiem 102 400 egzemplarzy. Drugie miejsce na liście hybrydowych bestsellerów zajęła Toyota C-HR - aż 80 proc. sprzedanych egzemplarzy nowego crossovera Toyoty miało napęd elektryczno-spalinowy. W ubiegłym roku na rynek europejski trafiło 406 tys. hybryd Toyoty i Lexusa, o 38 proc. więcej niż w 2016 roku.
Również w Polsce samochody z napędem hybrydowym odnotowują systematyczne wzrosty. Według ostatnich danych opublikowanych przez Instytut Monitorowania Rynku Motoryzacyjnego Samar liczba rejestracji samochodów z napędem hybrydowym wyniosła w grudniu 2017 roku 1635 sztuk, co w porównaniu z analogicznym okresem w 2016 roku oznacza wzrost na poziomie ponad 28 proc. W przypadku samochodów z silnikami benzynowymi wzrost wyniósł nieco ponad 10 proc. - 33,5 tys. rejestracji, natomiast auta zasilane olejem napędowym tracą na popularności - spadek o 7,5 proc. (12,3 tys. rejestracji). Pojazdy elektryczne nadal stanowią niewielki ułamek wszystkich rejestracji - w grudniu pojawiło się 19 rejestracji takich aut.
Jak wygląda sytuacja na innych rynkach europejskich? Jeszcze dziesięć lat temu w Belgii rejestracje samochodów z silnikami Diesla stanowiły 78,9 proc., w 2016 roku liczba ta wynosiła 52 proc., a rok 2017 przyniósł wynik na poziomie już tylko 46 proc. Równocześnie wzrasta zainteresowanie samochodami benzynowymi - 48,2 proc. rejestracji, a resztę stanowią pojazdy AFV.
Również na francuskim rynku specjaliści odnotowują zmiany. Przy rosnącej o 4,7 proc. sprzedaży nowych samochodów po raz pierwszy od 2000 roku zainteresowanie dieslami spadło poniżej 50 proc. - warto dodać, że pięć lat temu auta z silnikami wysokoprężnymi stanowiły w tym kraju aż 75 proc. rocznej sprzedaży. Dane płynące z Francji pokazują, że w 2017 roku sprzedaż hybryd zwiększyła się o 48 proc. (3,25 proc. udziału w rynku), a sprzedaż samochodów elektrycznych o 15 proc. (1,2 proc. udziału w rynku).
W Niemczech sprzedaż samochodów z silnikami Diesla również spada. Wiodący europejski rynek odnotował w 2017 roku sprzedaż na poziomie 3,44 mln aut - wzrost o 2,7 proc. Udział samochodów z silnikami wysokoprężnymi spadł w 2017 roku do zaledwie 38,8 proc. (w 2016 roku było to 45,9 proc.). Równocześnie udział aut z silnikami benzynowymi wyniósł 52,1 proc. Samochody elektryczne mają przy tym udział na poziomie 0,7 proc. Hybrydy natomiast odnotowały wzrosty o 76,4 proc. - udział ich rejestracji to 2,5 proc.