Diesel przestał się opłacać. Dziś króluje LPG!

Końcówka wakacji przyniosła kierowcom miłą niespodziankę. Ceny paliw ustatkowały się na rozsądnym poziomie i - wbrew powszechnym obawom - koniec sezonu urlopowego nie przyniósł dużych podwyżek.

Obecnie za litr najpopularniejszej w Polsce benzyny PB 95 zapłacić trzeba średnio 5,58 zł. Nieco tańszy jest olej napędowy - litr "diesla" kosztuje ok. 5,55 zł.

Niestety, początek roku szkolnego najprawdopodobniej zakończy tę motoryzacyjną sielankę. Najnowsze prognozy mówią o tym, że w przyszłym miesiącu ceny oleju napędowego i benzyny PB 95 mogą się zrównać, znacząco przekraczając poziom 5,6 zł za litr.

Myli się jednak ten, kto sądzi, że w Polsce nie da się już jeździć tanio. W czasie, gdy ceny benzyny i oleju napędowego nieustannie pną się w górę, na stacje, z uśmiechem na ustach, zajeżdżają właściciele aut zasilanych LPG.

Reklama

Za litr gazu zapłacić trzeba teraz średnio 2,33 zł. LPG jest więc dziś tańszy od oleju napędowego aż o 3,22 zł! Co więcej, eksperci prognozują kolejne spadki cen - jest wielce prawdopodobne, że w przyszłym miesiącu średnia cena litra LPG spadnie poniżej 2,3 zł.

Wszystko to sprawia, że montaż instalacji gazowej nie jest już tylko sposobem na obniżenie kosztów eksploatacji auta benzynowego. Coraz więcej klientów decyduje się na takie rozwiązanie jako alternatywę dla kupna pojazdu z silnikiem wysokoprężnym.

Koszt średniej klasy instalacji gazowej (wtrysk gazu) do czterocylindrowego silnika benzynowego to około 2,5 tys. zł. Mniej więcej tyle samo dopłacić trzeba na rynku wtórnym do pojazdu z silnikiem Diesla. Jak w obu przypadkach kształtują się koszty eksploatacji?

Oszczędzisz nawet 5 tys. zł!

Śmiało można założyć, że średnie zużycie paliwa w kompaktowym aucie z silnikiem wysokoprężnym oscyluje w okolicach 6 l/100 km. Przy aktualnych cenach pokonanie takiego dystansu kosztować nas będzie nieco ponad 33 zł. Samochód z instalacją gazową - przy średnim zużyciu paliwa na poziomie 10 l/100 km - dowiezie nas na miejsce za nieco ponad 23 zł. Po każdych 100 km w kieszeni zostanie nam więc 10 zł.

Zakładając miesięczny przebieg na poziomie 2 tys. km (jeżdżąc mniej, nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecyduje się na silnik wysokoprężny) - każdego miesiąca zaoszczędzimy 200 zł. Licząc na wprost - koszt instalacji gazowej zwróci się więc po roku. Pamiętajmy jednak, że w takim przypadku użycie słowa "zwrot" jest nadużyciem - za diesla już w momencie zakupu zapłacić trzeba więcej. Różnice cen miedzy wersjami benzynowymi a wysokoprężnymi często odpowiadają kwocie, jaką wydać trzeba na instalację gazową.

Podchodząc do zagadnienia w ten sposób - po dwóch latach jazdy na gazie - w kieszeni zostanie nam około 5 tys. zł Mniej więcej tyle kosztować nas będą rodzinne wakacje w Chorwacji.

LPG niszczy silnik? Nasz olej napędowy też...

Zwolennicy jednostek wysokoprężnych zwrócą zapewne uwagę na fakt, że - dzięki doładowaniu - diesle zapewniają lepsze osiągi i - zazwyczaj - większy zasięg. To prawda, ale pamiętajmy, że większość z oferowanych na rynku wtórnym jednostek wysokoprężnych ma dużą pojemność skokową. Za mniejszą kwotę można więc kupić np. benzynową "dwulitrówkę", której utrzymanie (obowiązkowe ubezpieczenie OC) kosztować będzie w roku dokładnie tyle samo, co np. passata z wysokoprężnym silnikiem 2,0 l TDI, a osiągi będą zbliżone. Zestawienie kosztów serwisu również nie wypada dla Diesla zbyt różowo.

Prawdą jest, że eksploatacja auta na LPG niesie ze sobą dodatkowe koszty w postaci droższego przeglądu technicznego i częstszych wymian materiałów eksploatacyjnych. Prawdą jest również, że LPG nie pozostaje bez wpływu na stan jednostki napędowej - w dłuższej perspektywie możemy się więc spodziewać konieczności wymiany uszczelki pod głowicą czy naprawy samej głowicy. Trzeba jednak podkreślić, że przy obecnej jakości instalacji gazowych prawdopodobieństwo wystąpienia takiej usterki na przestrzeni pierwszych 50-70 tys. km jest nikłe a koszt naprawy, nawet w przypadku remontu głowicy - nie przekroczy kwoty 1,5-2 tys. zł.

Tego samego nie można, niestety, powiedzieć o nowoczesnych Dieslach. Biorąc pod uwagę jakość oleju napędowego, jest bardzo mało prawdopodobne, by przez okres dwóch lat naprawy nie wymagał w naszym samochodzie układ wtryskowy. Jeśli mamy szczęście skończy się na wymianie jednego wtryskiwacza - w większości popularnych modeli oznacza to wydatek około tysiąca złotych.

W przypadku auta z silnikiem wysokoprężnym można się też spodziewać wystąpienia innych kosztownych usterek. Kwestią czasu jest konieczność wymiany filtra cząstek stałych (od 1,5 tys. zł w górę), dwumasowego koła zamachowego (od 2,0 tys. zł w górę) czy naprawy turbosprężarki (od 1 tys. zł w górę).

Faktem jest, że wystąpienie tych wszystkich usterek w dwóch latach eksploatacji jest mało prawdopodobne, ale nie można zapominać, że używany diesel - już w momencie zakupu - będzie się legitymował zdecydowanie wyższym przebiegiem niż auto z silnikiem benzynowym. Nawet czteroletnie Astry czy Focusy często mają na liczniku przeszło 170 tys. km - mniej więcej na taki przebieg obliczona jest żywotność dwumasowego koła zamachowego. Kosz usunięcia tego typu awarii śmiało porównać można z wymianą (oczywiście na używany) całego silnika w większości popularnych aut z jednostkami benzynowymi!

V6 taniej niż dieslem!

Niskie ceny autogazu sprawiają, że coraz większa liczba kierowców może sobie wreszcie pozwolić na utrzymanie "wymarzonych" aut z dużymi silnikami. Koszt montażu instalacji gazowej do silnika sześciocylindrowego nie jest mały - oscyluje dziś w okolicach 3,5 tys. zł. Oszczędności w stosunku do jazdy na benzynie są jednak trudne do przecenienia.

Przy średnim zużyciu paliwa na poziomie 14 l/100 km (mniej więcej tyle spala większość sześciocylindrowych silników z automatycznymi skrzyniami biegów) koszt pokonania autem 100 km na benzynie wynosi dziś nieco ponad 78 zł. Ten sam dystans przejechany na LPG - przy spalaniu 16 l/100 km - kosztować nas będzie jedynie 37 zł. Tyle kosztuje dziś przejechanie 100 km autem z silnikiem Diesla, które spala średnio 6,6 l/100 km! Oznacza to, że - w stosunku do benzyny - na każdych 100 km zaoszczędzić można aż 41 zł!

Przy przebiegu na poziomie 1500 km na stacji benzynowej zostawiać będziemy aż 1170 zł miesięcznie. Jeżdżąc na LPG utrzymanie auta kosztować nas będzie jedynie 555 zł. Każdego miesiąca w kieszeni zostanie więc 615 zł! Oznacza to, że koszt instalacji gazowej zwróci się po niespełna sześciu miesiącach jazdy!

Dyskutuj: Benzyna czy diesel? A może LPG?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy