CBA ogłosiło przetarg. Jego wymagania spełnia jeden pojazd

Centralne Biuro Antykorupcyjne, jak sama nazwa wskazuje, powołane zostało, by walczyć z patologicznym zjawiskami w sferze gospodarczej. Nie przeszkadza to jednak państwowej instytucji w rozpisaniu przetargu na zakup pojazdu, którego warunki spełnia tylko jeden model pojazdu. Za co najmniej 314 tys. zł...

Jak poinformował TVN24, 27 marca Centralne Biuro Antykorupcyjne ogłosiło przetarg na "zakup pojazdu służbowego SUV/terenowy". Jakie wymagania spełniać musi nowe auto?

Samochód ma mieć długość między 4650 a 5100 mm, przy rozstawie osi mieszczącym się w granicach od 2850 do 3100 mm. Standardowe wyposażenie obejmować ma bagażnik dachowy i oświetlenie LED. Pod maską znaleźć się musi silnik benzynowy o pojemności minimum 2,5 l generujący nie mniej niż 350 KM i 350 Nm. Auto ma mieć też automatyczną skrzynię biegów, napęd 4x4 i "pneumatyczne zawieszenie umożliwiające regulację prześwitu". W jego najwyższej pozycji prześwit wynosić musi minimum 290 mm. Ba - zamawiający określił nawet kąty natarcia i zejścia. W obu przypadkach ich wartość to minimum 29 stopni.

Reklama

Ponadto zamawiający życzy sobie takich dodatków, jak: dwustrefowej, automatycznej klimatyzacji, aktywnego tempomatu, fabrycznego ogrzewania postojowego, podgrzewanych foteli czy - uwaga - skórzanej tapicerki. Poza utwardzonymi drogami przydać się mają chociażby: system wspomagania jazdy w terenie, blokada tylnego mechanizmu różnicowego czy kamera parkowania. Nietypowe dodatki to m.in.: podgrzewana przednia szyba i podgrzewane dysze spryskiwaczy.

Na tym jednak nie koniec. W przypadku wymaganego bagażnika dachowego ma to być - tu cytat - "stała konstrukcja bez przeszklenia, z dodatkowym wzmocnionym bagażnikiem dachowym i drabinką, umożliwiającą wejście". W kryteriach oceny poszczególnych ofert znajdziemy np. informację, że aż 10 proc. wagi przypisuje się obecności w aucie fabrycznego snorkela (60 proc. to cena).

Jakie auta w stu procentach spełniają wymagania CBA? Lista jest zaskakująco krótka. Obecność pneumatycznego zawieszenia skreśla chociażby takie ikony, jak Jeepa Wranglera czy Toyotę Land Cruiser. Zresztą ta ostatnia oferowana jest w Polsce wyłącznie z silnikiem wysokoprężnym, a CBA życzy sobie 3,5-litrową jednostkę benzynową. Mercedes klasy G? Teoretycznie spełnia założenia dotyczące wymiarów i mocy silnika (model G500), ale pogrąża go m.in. prześwit - 24,1 cm.

Na całe szczęście wyśrubowane założenia CBA spełnia z nawiązką... nowy Land Rover Defender 110. A ściślej - model z P400 z benzynowym silnikiem 3,0 l i pakietem Explorer. W skład tego ostatniego wchodzą m.in. "wyprawowy bagażnik dachowy" z drabinką czy "podwyższony wlot powietrza typu snorkel".

Gdyby ktoś jeszcze miał jakiekolwiek wątpliwości, że zamawiającemu chodzi o dokładnie takie auto, warto zajrzeć do danych technicznych. Samochód spełnia wszystkie założenia dotyczące wymiarów czy osiągów. Najbardziej wymownie prezentuje się prześwit. Standardowo wynosi on 218 mm, ale dzięki pneumatycznemu zawieszeniu w trybie Off Road można go zwiększyć do 291 mm. To dokładnie o 1 mm więcej, niż wyśrubowane wymagania CBA...

29 kwietnia poinformowano o otwarciu ofert. Wpłynęły trzy - wszystkie dotyczyły Land Rovera Defender 110. Najtańsza, proponowana przez firmę spod Szczecina, opiewa na kwotę 314 496 zł, ale auto nie posiada punktowanego dodatkowo snorkela i dysponuje mocą zaledwie 240 KM. Pozostałe dwie, które w pełni wyczerpują wymagania CBA, wyceniono na odpowiednio: 430 tys. zł (firma z Długołęki) oraz 343 729 zł (oferent z Bielska Białej).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy