4-letnia "nówka" bez przebiegu? To częstsze, niż myślisz!

Rynkowa kariera przeciętnego samochodu trwa średnio między 6 a 7 lat. W połowie tego cyklu auto poddawane jest liftingowi, po którym staje się tzw. "modelem schodzącym". To dla producenta ostatni dzwonek, by rozpocząć prace wdrożeniowe nad produkcją następcy.

Zmiana modelu zawsze wiąże się z przecenami. Mając w perspektywie trudności ze zbytem wychodzących z mody pojazdów, importerzy często z wyprzedzeniem zamawiają bogatsze wersje wyposażeniowe. Właśnie z tego względu auta z końcówki produkcji mają z reguły kompletne wyposażenie. Podobny mechanizm stosują również dealerzy. W samochodach, które przez dłuższy czas nie znajdują nabywcy, sprzedawcy "na własną rękę" montują gadżety pokroju dodatkowych zabezpieczeń antykradzieżowych, nawigacji satelitarnych czy np. innych obręczy kół. Jednak taka taktyka nie zawsze się sprawdza...

Reklama

Nierzadko zdarza się i tak, że - chociaż importer pozbył się wszystkich zalegających na placu zapasów - u dealerów pozostanie kilka niesprzedanych egzemplarzy. Najczęściej kończą one w roli samochodów zastępczych dla klientów serwisu. Nie każdy dealer dysponuje jednak własnym zapleczem technicznym (punkty sprzedaży), inni - tzw. dealerzy wielomarkowi - prowadzą serwisy konkretnych marek, w których - zgodnie z umowami - wykorzystywać muszą auta zastępcze konkretnego producenta.

Co więc dzieje się z niesprzedanym samochodami, na które nie ma chętnych? Najczęściej - tu bez zaskoczenia - trafiają w ręce pracowników. Ceny są oczywiście bardzo okazyjne. Biorąc pod uwagę ogół wydatków, sprzedawane mogą być nawet poniżej kosztów. O jakich modelach mowa?

Sprawdziliśmy, które z nieprodukowanych od dłuższego czasu pojazdów, w 2018 roku wciąż trafiały na europejskie drogi jako samochody fabrycznie nowe. Chodzi oczywiście o pojedyncze sztuki, ale sami przyznacie, że rozstrzał modeli jest doprawdy imponujący.

W zestawieniu marek bezsprzecznie triumfuje Lancia, która - od 2016 roku - oferuje swoje pojazdy wyłącznie we Włoszech. Obecnie jej oferta ogranicza się do produkowanego w Polsce, leciwego modelu Ypsilon. Nie oznacza to jednak, że dealerzy wyprzedali już swoje żelazne zapasy.

Przykładowo rok 2018 przyniósł w Europie aż... 16 rejestracji fabrycznie nowych Lancii Voyager, których produkcja zakończyła się w... 2016 roku. Słowa "aż" użyliśmy celowo - to o ponad 45 proc. więcej niż w roku 2017!

W ubiegłym roku spadła za to sprzedaż - również niedostępnej od 2016 roku - Lancii Thema, czyli włoskiej wariacji na temat Chryslera 300C. Na drogach Starego Kontynentu przybyło 8 fabrycznie nowych egzemplarzy. Dla porównania, rok 2017 zakończył się rejestracją 11 sztuk. Jakby tego było mało w minionych miesiącach zarejestrowano też po dwie fabrycznie nowe Musy i Delty.

W zestawieniu nie zabrakło też Fiata. W ubiegłym roku na europejskich drogach przybyły np. trzy Fiaty Bravo (w ofercie do 2014 roku) i trzy Fiaty Freemont (do 2016 roku). Przypomnijmy, że ten ostatni model to europejskie wcielenie amerykańskiego Dodge'a Journey.

Ciekawie prezentują się też wyniki Chevroleta. Jeśli wierzyć danym ANDC i JATO Dynamics, w ubiegłym roku w Europie zarejestrowano m.in.: po sześć fabrycznie nowych egzemplarzy Chevrolet Cruze i Trax, trzy nowe Sparki, dwa Aveo i jednego Chevroleta Orlando. To spory wyczyn, jeśli wziąć pod uwagę, że od 2015 roku marka Chevrolet całkowicie wycofała się ze Starego Kontynentu!

Jakie jeszcze motoryzacyjne "kwiatki" znaleźć można na liście rejestracji nowych pojazdów za 2018 rok? Należy do nich np.: pięć fabrycznie nowych Volkswagenów Eos (koniec produkcji w 2015 roku) i dwa fabrycznie nowe Volkswageny Phaeton (w produkcji do 2016 roku). 

Inne ciekawostki? 16 zarejestrowanych Peugeotów 4008 (w produkcji do 2016 roku) i 10 sztuk Peugeota 207. Wśród "francuzów" warto też wymienić: jeden egzemplarz Renault Fluence (w ofercie do 2016 roku), jeden - Renault Laguna (w ofercie do 2015 roku) oraz - uwaga - jeden egzemplarz Citroena C8 (w ofercie do 2014 roku)!

Mamy też coś dla miłośników motoryzacji z Kraju Kwitnącej Wiśni. To np.: dziesięć Suzuki SX4 (produkcja do 2014 roku), pięć Mazd 5 (produkcja do 2016 roku) czy... trzy Mitsubishi Colt, które zniknęły z europejskich salonów z... końca 2012 roku. Aż nie chce się wierzyć...

Paweł Rygas


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama