Zimą warto mieć assistance. Pomoże np. z akumulatorem

​Co trzeci Polak deklaruje posiadanie polisy z pakietem usług assistance, gwarantującym wsparcie w awaryjnych sytuacjach. Zdecydowana większość to assistance samochodowy, dołączany do obowiązkowych ubezpieczeń OC. Zimą częstotliwość korzystania z oferowanych w ten sposób świadczeń wzrasta o ok. 30 proc.

Assistance przydaje się szczególnie zimą
Assistance przydaje się szczególnie zimąAndrzej GrygielPAP

- Szczególnie zimą warto rozszerzyć swoje ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej o usługi samochodowego assistance - przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Małgorzata Morańska z Europ Assistance Polska. - Gwarantują one pomoc w sytuacji na przykład rozładowanego akumulatora czy zamarznięcia płynów, wycieraczek bądź zamków. Zapewniają także całodobową pomoc na drodze w sytuacji kolizji, zdarzenia czy przebitej opony.

W miesiącach zimowych liczba zgłoszeń z powodu trudniejszych warunków pogodowych rośnie o około jedną trzecią.

Jak wynika z ostatniej edycji Ogólnopolskiego Badania Assistance, przeprowadzonego na zlecenie Europ Assistance Polska, 34 proc. ankietowanych posiada polisę z pakietem assistance (w 2010 roku było to 27 proc.). Wśród nich największy udział (93 proc.) stanowią pakiety samochodowe. Blisko 90 proc. badanych przyznało, że najbardziej przydatną usługą jest holowanie pojazdu i pomoc drogowa.

Liczba kierowców posiadających assistance rośnie. Wynika to m.in. z rosnącej świadomości o korzyściach oraz pozytywnych doświadczeń z korzystania z tego typu wsparcia. Dodatkowo koszt takiego pakietu, jak wskazuje Morańska, jest stosunkowo niewielki w stosunku do oferowanych funkcjonalności.

- Ceny rocznej polisy assistance zaczynają się od około 80 zł - podkreśla przedstawicielka Europ Assistance Polska. - Jest to niewielki koszt w porównaniu do tych, które trzeba pokryć z własnej kieszeni w sytuacji braku takiego ubezpieczenia, np. skorzystania z pomocy drogowej. Cena holowania w Polsce wynosi około 400 zł. Kilkaset złotych może kosztować naprawa pojazdu na miejscu zdarzenia. Za granicą koszty te są zazwyczaj dużo wyższe. Za usługę usprawnienia pojazdu trzeba zapłacić nawet kilkaset euro.

Cena pakietu zależy przede wszystkim od zakresu usług, jakie on obejmuje, oraz zakresu terytorialnego. Jak podkreśla Morańska, przed podpisaniem umowy trzeba zapoznać się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, w których wyszczególnione są m.in. wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela.

- Nie zawsze ubezpieczyciel w definicji awarii zamieszcza wszystkie zdarzenia, podczas których będziemy potrzebować pomocy - tłumaczy Morańska. - Warto sprawdzić, czy możemy liczyć na pomoc, kiedy akumulator rozładuje nam się pod domem. Może być tak, że ubezpieczyciel włączył to w definicję awarii, ale tylko wówczas, gdy zdarzenie ma miejsce w promieniu minimum 50 kilometrów od miejsca zamieszkania.

Istotny jest także zasięg terytorialny obowiązywania takiej polisy.

- Podpisując umowę, trzeba sprawdzić, czy na ewentualną pomoc będziemy mogli liczyć tylko na terenie Polski, czy także poza jej granicami, na przykład na Słowacji, w Niemczech czy Francji - radzi Morańska. - Warto także wiedzieć, jakie świadczenia przysługują w razie ewentualnej awarii za granicą oraz jak tam jest ona definiowana przez ubezpieczyciela.

Newseria Biznes
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas