Zderzenie policyjnej Vectry i Peugeota. Jest wyrok!

W listopadzie zeszłego roku pisaliśmy o zderzeniu nieoznakowanej policyjnej Vectry z samochodem osobowym.

Do kolizji doszło na oznakowanym skrzyżowaniu. Osobowy Peugeot wykonywał skręt w lewo, gdy został uderzony przez pędzącą z włączonymi sygnałami nieoznakowaną policyjną Vectrę. W zdarzeniu nikt, poza pojazdami, nie ucierpiał.

Cała sytuacja została nagrana przez kamerę zamontowaną w samochodzie jadącym za Peugeotem.

Policja uznała, że kierujący Peugeotem nie zachował szczególnej ostrożności podczas zmiany kierunku ruchu i próbowała ukarać go mandatem. Kierowca do winy się nie przyznał i mandatu nie przyjął, wobec czego sprawa trafiła do sądu rejonowego w Zambrowie.

Reklama

Kierowca Peugeota w sądzie reprezentowany był przez pełnomocnika. Odbyło się kilka rozpraw, sąd musiał sięgnąć po biegłego z PZMot. Przygotował on opinię dotyczącą kolizji, następnie składał dodatkowe wyjaśnienia przed sądem. Wreszcie zapadł wyrok!

Jak nas poinformował rzecznik prasowy sądu okręgowego w Łomży (któremu podlega sąd rejonowy w Zambrowie), sędzia Jan Leszczewski, sąd zdecydował, że obwiniony kierowca białego Peugeota, nie jest winny zarzucanego mu czynu niezachowania ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, skutkiem czego doszło do zderzenia z policyjną Vectrą. Koszty procesu, jak również koszty wynajęcia pełnomocnika dla kierowcy Peugeota poniesie skarb państwa.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, policji przysługuje prawo złożenia odwołania do sądu apelacyjnego, ale nie wiadomo, czy funkcjonariusze, wobec opinii biegłego, zdecydują się na taki krok.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy